Zobacz na własne oczy wraki z dna Zatoki Gdańskiej

Zobacz na własne oczy wraki z dna Zatoki Gdańskiej

04.01.2015 13:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wycieczka po dnie Zatoki Gdańskiej byłaby świetną lekcją historii, ale nie jest dostępna dla każdego. Modele dwóch z licznych wraków, jakie spoczywają na dnie akwenu, możemy zobaczyć nie ruszając się z domu, a w przyszłości będziemy mogli zwiedzać wirtualny, podwodny skansen.

Modele powstały dzięki pracy naukowców z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Jego pracownicy rozwijają metodę dokumentacji podwodnej w trzech wymiarach, wykorzystując fotogrametrię – odtwarzanie kształtów obiektów i ich wzajemnego położenia na podstawie zdjęć, stosowane zazwyczaj w geodezji i przy tworzeniu map. W ciągu minionych dwóch lat powstały modele wraków F53.27, znanego jako „Porcelanowiec” (prawdopodobnie brytyjski statek z pierwszej połowy XIX wieku, na którym znaleziono sporo brytyjskiego fajansu), F53.14 i F 53.31, czyli „Głazika” (200-letniego wraku statku, spoczywającego na głębokości 200 metrów, najprawdopodobniej służącego do transportu kamieni). Ten ostatni można zobaczyć na poniższym filmie:

Zobacz "Głazika" w 3D

A tak prezentują się pozostałości po „Porcelanowcu”:

F53 27 Porcelanowiec

Fotogrametria „Porcelanowca” była pierwszą w Polsce i jedną z pierwszych na świecie próbą wykonania podwodnej dokumentacji 3D stanowiska archeologicznego. Trójwymiarowy model stanowiska podwodnego „Głazika”, stworzony na podstawie wyników badań podwodnych przeprowadzonych latem i jesienią ubiegłego roku, jest udoskonaleniem metody. Model powstał na podstawie ponad 6 tysięcy fotogramów i prezentuje o wiele lepszą jakość, niż poprzednik. Co ciekawe, modele można tworzyć nawet przy małej przejrzystości wody i wystarczy metr widoczności, by zbierane materiały nadawały się do wykorzystania. Przy okazji badania „Głazika” odnaleziono 200-letnią, kamionkową butelkę ginu.

NMM bada także inne wraki, które spoczywają na dnie Zatoki Gdańskiej i u wybrzeży Bałtyku, przy czym nie są to jedynie jednostki pływające – w ubiegłym roku wydobyty został wrak samolotu Douglas A-20. W planach Muzeum jest stworzenie „Wirtualnego skansenu wraków”, gdzie znajdą się modele wszystkich badanych obecnie obiektów.

Wydobycie bombowca Douglas A-20, NMM
Wydobycie bombowca Douglas A-20, NMM

Oczywiście nie tylko podwodne zabytki są skanowane i dokumentowane. W 2013 roku NMM z wykorzystaniem skanerów laserowych stworzony został model średniowiecznego dźwigu i bramy miejskiej, czyli Żurawia. Początkowo przewidywano przygotowanie 100 stanowisk, finalnie było ich aż 200, aby bez cieni i martwych pól pokryć cały obiekt. Zastosowano sprzęt, który rejestruje 125 tysięcy punktów na sekundę z odległości od 30 cm do 500 m, o dokładności rzędnej od 7 do 2 milimetrów.

Skanowanie laserowe 3D - Brama Żuraw w Gdańsku

Fotogrametryczne modele 3D obiektów podwodnych są rewolucją w metodyce badań i sposobie dokumentowania stanowisk archeologicznych. Metoda ta jest od 2013 roku równolegle stosowana i rozwijana przez Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku (wraki z Zatoki Gdańskiej) oraz Texas A&M University (Projekt Gnalic). Polski projekt jest finansowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (8)
Zobacz także