Zoom zmuszony do poprawy zabezpieczeń. Zareagował Prokurator Generalny Nowego Jorku
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prokurator Generalny stanu Nowy Jork przeanalizowała braki w zabezpieczeniach wideokomunikatora Zoom. Twórcy aplikacji zostali zmuszeni do zapewnienia nowych środków bezpieczeństwa i ochrony prywatności. Szczegółów zmian jeszcze nie poznaliśmy.
Przedstawiciele Zoom Video Communications, Inc. spotkali się z Prokurator Generalną Nowego Jorku w związku z narastającymi wątpliwościami co do zabezpieczeń komunikatora Zoom. Już na początku kwietnia eksperci odradzali korzystanie z tej aplikacji. Ich wątpliwości okazały się nieprzypadkowe.
"Nasze życie nieubłaganie zmieniła się w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Usługi dostarczane przez Zoom okazały się nieocenione, ale to niedopuszczalne, że zrobili to pomijając podstawowe zasady bezpieczeństwa" - mówi Prokurator Generalny Letitia James w komunikacie prasowym.
Wśród nowych zabezpieczeń, Zoom zobowiązuje się wprowadzić nowe zabezpieczenia, które pozwolą użytkownikom na kontrolę prywatności. Szczególną uwagę kładzie się na instytucje państwowe i religijne, miejsca pracy czy szkoły. W tym celu Zoom ma stworzyć i rozwijać "wszechstronny program bezpieczeństwa danych". Zostało to uzgodnione w dokumencie, który możecie zobaczyć tutaj.
Wątpliwości co do bezpieczeństwa wideokonferencji w Zoom pojawiły się na początku kwietnia, chociaż aplikacja była znana już od dawna. Jej producenci twierdzili, że platforma korzystała z szyfrowania typu end-to-end. W rzeczywistości okazało się, że stosują 128-bitowy klucz AES.