Blackphone pokazany podczas MWC, deklaracje producenta okazały się mocno na wyrost

Blackphone pokazany podczas MWC, deklaracje producenta okazały się mocno na wyrost

Blackphone pokazany podczas MWC, deklaracje producenta okazały się mocno na wyrost
26.02.2014 13:28, aktualizacja: 26.02.2014 13:53

W styczniu tego roku Silent Circle, firma dobrze znana na rynkubezpieczeństwa IT, oraz Geeksphone, niewielki ale bardzointeresujący producent urządzeń mobilnych z Hiszpanii, ogłosiły,że wspólnie pracują nad stworzeniem smartfonu dla ludzi ceniącychpoufność swojej komunikacji. Blackphone, bo taką nazwę otrzymałich produkt, wykorzystywać miał mocno zmodyfikowaną wersjęAndroida, oddającą pełną kontrolę nad prywatnością w ręceużytkowników – i zadebiutować już na tegorocznym Mobile WorldCongress w Barcelonie. Do debiutu doszło… ale czy faktycznie mamydo czynienia z urządzeniem zapewniającym najwyższą techniczniemożliwą ochronę prywatności?

Za 629 dolarów, bo taka jest sugerowana cena detalicznaBlackphone, jego właściciele otrzymają urządzenie zczterordzeniowym SoC-em o taktowaniu 2 GHz, ekranem IPS o rozmiarach4,7”, 2 GB RAM, 16 GB wbudowanej pamięci masowej flash NAND,dwiema kamerami 8 i 1,3 Mpix oraz modemem LTA. Jak widać, cena jestusprawiedliwiona parametrami, które choć mogą się jeszcze zmienićprzed wprowadzeniem na rynek, to tylko na lepsze, celem projektu jestbowiem *dostarczenie urządzenia klasy Premium *–jak ujmuje to producent.

Obraz

Więcej danych technicznych niezostało podane. Wciąż np. nie wiemy, jak wygląda kwestiazastosowanego w urządzeniu procesora pasma podstawowego, będącegow praktyce autonomicznym, niekontrolowanym przez producentamikrokomputerem, podatnym na całą klasę ciekawych ataków. Wiemyjedynie, że Blackphone w żaden sposób nie wykorzystujewłasnościowego hardware, copozwoli producentowi udostępnić tak wiele kodu źródłowegojak to możliwe.

Deklaracja Geeksphone oniewykorzystywaniu własnościowego hardware jest dość dziwna.Jedyny niewłasnościowy procesor ARM znany autorowi tej notki toAmber,który choć bardzo ciekawy, na pewno nie spełnia wymogówwspółczesnego oprogramowania (wykorzystuje stary zestaw instrukcjiARM 2a). Równie niewłasnościowy Zet– otwarta implementacja rdzenia x86 – jest w jeszcze większymstopniu zabawką niż Amber. Znalezienie niewłasnościowychprocesorów pasma podstawowego jest już zupełnie niemożliwe, choćda się dla nich znaleźć otwarte systemy operacyjne, takie jakThreadX, wykorzystywany m.in. w iPhonie 4.

O ile kwestia sprzętu pozostajewciąż mocno podejrzana, tak sprawa z oprogramowaniem stała się poprezentacji podczas MWC znacznie bardziej jasna. Tzw. PrivatOS jestfaktycznie Androidem pozbawionym inwigilujących użytkownikówkomponentów od Google, zapewniającym granularną kontrolę naduprawnieniami aplikacji i domyślnie wyłączającym wszystkie usługipozwalające stronom trzecim gromadzić dane o użytkowniku.Większość jednak mechanizmów bezpieczeństwa i prywatności tozintegrowane aplikacje Silent Circle, takie jak Silent Phone(szyfrowane połączenia telefoniczne), Silent Text (szyfrowaneSMS-y) i nowy Silent Contacts (zapewne szyfrowana książkatelefoniczna). Dodatkowo telefon przynosi specjalną zaporę sieciowąBPSecurity, o której za wiele nie wiadomo, oraz mechanizm zdalnegowymazania treści oraz integrację z usługami VPN i szyfrowanegomagazynu danych w chmurze.

Większość tych aplikacji iusług wymaga opłacania regularnego abonamentu – chyba że kupimyBlackphone'a. Wówczas otrzymujemy dwuletni abonament za darmo, wcenie telefonu. Jeśli po tym okresie chcemy dalej bezpieczeństwa,przyjdzie zapłacić za abonament oprogramowania, lub kupić nowegoBlackphone'a. Na plus producentowi należy zaliczyć to, że w ramachceny Blackphone'a oferuje trzyletnią subskrypcję na aplikacjeSilent Circle dla „przyjaciół i rodziny”, które musimyzainstalować na ich telefonach, by móc w bezpieczny sposóbrozmawiać czy wysyłać wiadomości tekstowe. Łączna wartośćurządzenia i załączonych subskrypcji, wynosi według producenta1508 dolarów, więc mamy uważać, że te 629 dolarów jest cenąbardzo atrakcyjną (jeśli też tak uważacie, to przedsprzedażwłaśnie się rozpoczęła wsklepie internetowym producenta).

Jak ocenić Blackphone? Na pewnojuż widać, że góra urodziła mysz, a widowiskowy filmikreklamowy, w którym dziewczę w ciemnych okularach zachowywało sięjak bohaterka filmów szpiegowskich z czasów zimnej wojny, to tylkofilmik reklamowy. Blackphone, choć stworzony na fali lęku przezinwigilacją przez NSA, raczej ochrony przed atakiem ze stronyrządowych agencji wywiadowczych nie zapewni. To po prostu mobilnaplatforma dla znanego już oprogramowania Silent Circle, któreoczywiście nie jest złe – może okazać się skutecznymzabezpieczeniem dla komunikacji pracowników przedsiębiorstw,narażonych na korporacyjne szpiegostwo. Na korzyść Blackphone'aprzemawia też relatywnie niska cena – dostępne na rynku telefonyze zintegrowanymi mechanizmami szyfrującymi kosztują wielokrotniewięcej.

Załatwiać za pomocą Blackphonespraw związanych z handlem bronią nuklearną jednak nie polecamy.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)