Avatar @Filip454
Filip454Z okazji 25. rocznicy istnienia Gadu-Gadu, godzi się zatrzymać na moment w codziennym pędzie i oddać należny hołd temu symbolicznemu filarowi cyfrowej przeszłości (ostatnio liczę też na przyszłość). Gadu-Gadu było dla mnie nie tylko narzędziem komunikacji – to przestrzeń spotkań i dzielenia się doświadczeniami związanymi z komputerami od czasów, gdy internet dopiero budził się do życia, a my szukaliśmy swojego miejsca w tej nowej, nieskończonej przestrzeni. To były czasy Internetu oraz grup dyskusyjnych, czy czatów IRC. Nigdy nie zapomnę tego magicznego okresu. Jestem jednym z przedstawicieli analogowo-cyfrowej generacji i tak samo nie zapomnę dźwięku łączenia się z Internetem przez modem 56K, czy powiadomienia o nowej wiadomości w Outlook Express 5 od Wujka przebywającego w Korei Południowej w 1998/1999 roku. Nie doświadczyłbym tego wszystkiego, gdyby nie Mój Najdroższy Tata. Wcale nie interesował się szczególnie komputerami. Urodziłem się w odpowiednim czasie i miejscu, Tata podzielił się ze mną swoją wiedzą i jestem mu do końca mojego życia za to wdzięczny. Do dziś korzystam z GG do komunikacji z Moim Tatą i nie tylko. Wcale się tego nie wstydzę, ponieważ to jedna z niewielu rzeczy ze Starego Świata, które przetrwały w miarę czyste i nieskalane. GG to pionierska platforma. GG to spokój, bezpieczeństwo. Ten komunikator, prosty w formie, lecz potężny swoją funkcją, stał się łącznikiem pokoleń, światem ikonek, statusów i sygnałów dźwiękowych, które dla wielu są dziś sentymentalną muzyką młodości. Dziś, w dobie coraz bardziej zunifikowanej i zimnej komunikacji, Gadu-Gadu pozostaje jak wyspa autentyczności – nieskażona, wierna swoim korzeniom, trwająca na przekór mijającym modom. Bardzo przeżyłem zamknięcie Skype’a – niegdyś giganta globalnego porozumiewania się. To wydarzenie otwiera dziś przed Gadu-Gadu wyjątkową szansę. W tej pustce i ciszy, jaka po nim pozostaje, może znów wybrzmieć głos GG, tym razem głośniej niż kiedykolwiek. W świecie zdominowanym przez korporacyjne, zunifikowane platformy, Gadu-Gadu może być alternatywą prawdziwie polską, bliską sercu – swoistą latarnią w cyfrowej mgle. Brakuje mu już tylko nowoczesnych funkcji, jak wideorozmowy czy odświeżony interfejs, by na nowo stać się realną siłą. Ale iskra wciąż tli się pod powierzchnią. Wierzę, że ta szansa – może ostatnia tego pokroju – została dana właśnie teraz. I niech Gadu-Gadu ją wykorzysta. Czas odrodzenia nadszedł. GGapp to nie to samo. Użytkownicy nie potrzebują weryfikacji przez numer telefoniczny, czy szpiegowania. Użytkownicy tęsknią za prywatnością, jaką oferuje stare, dobre GG. Wróć proszę w ulepszonej aplikacji mobilnej, wraz z wideorozmowami, bez tych wszystkich weryfikacji i barier. Tego pragnę. Pozdrawiam serdecznie. Filip