DMCA nie pomogło. TiDown wciąż pozwala na łatwe pobieranie muzyki z TIDAL-a

DMCA nie pomogło. TiDown wciąż pozwala na łatwe pobieranie muzyki z TIDAL-a

DMCA nie pomogło. TiDown wciąż pozwala na łatwe pobieranie muzyki z TIDAL-a
06.09.2016 21:13

Streaming muzyki to sprawa na pewno wygodna, ale w wielusytuacjach zupełnie nieprzydatna: co jeśli jesteśmy w dziczy, bezdostępu do Sieci, albo chcemy słuchać muzyki w aucie, któregosystem audio nie ma możliwości połączenia ze smartfonem? Lokalnekopie utworów muzycznych będą więc cieszyły się jeszcze długopopularnością, nawet jeśli firmom fonograficznym się to niepodoba – i nawet jeśli robią co mogą, by zwalczać narzędzia dopobierania muzyki na dysk. Przekonuje o tym historia TiDown,narzędzia, które pozwala użytkownikom popularnej usługi TIDAL nazachowanie słuchanych utworów.

TiDown pojawił się niedawno na GitHubie. Aplikacja zostałanapisana przez ucznia szkoły średniej z Niemiec, znanego jakoLordmau5. Nie jest to pierwsze tego typu jego narzędzie –wcześniej popełnił narzędzie SpotifyPlaylist Downloader, które pozwalało pobrać z popularnejusługi całe listy, wybrane albumy jak i utwory, wszystko jako MP3160 kb/s. Po zmianach w zabezpieczeniach Spotify, narzędzie toprzestało działać, nowych zabezpieczeń nie udało się przełamać,więc Lordmau5 zainteresował się TIDAL-em, głośną usługą JayaZ i spółki.

Niemiecki koder przyjrzał się bliżej udostępnionym dlaaplikacji interfejsom programowania serwisu i odkrył, że schematgenerowania adresów poszczególnych utworów jest bardzo prosty. Dwadni później działała już konsolowa aplikacja TiDown, napisana wJavaScripcie na Node.js, za pomocą której pobranie było bardzoproste: logowało się na swoje konto Tidala, by następnie jednympoleceniem pobrać album czy utwór o wskazanym numerze.

tidall downloder

Mało kto wierzył programiście, że udało mu stworzyć siętakie narzędzie, więc przed oficjalną premierą stworzyłkiczowaty film reklamowo-instruktażowy. W sieci twierdził, żeczeka do ostatniej chwili by dopracować swój downloader, zakładabowiem, że najdalej po miesiącu przestanie on działać. Kilka dnipóźniej na GitHubie zadebiutował TiDown.

I zaraz po debiucie zniknął. GitHub otrzymał od prawnikówTIDAL-a wezwaniedo zablokowania repozytorium na mocy ustawy DMCA. Twierdzą w nimkłamliwie, że napisany przez Lordmau5a kod narusza prawa do kodutego serwisu, wyjaśniają również (co również jest wątpliwe) żemoże on służyć do obejścia kontroli dostępu do chronionychprawem utworów. Jak możecie się spodziewać, jedyne co GitHubzrobił, to zablokowanie repozytorium.

Lordmau5 jest przekonany o bezprawności tego działania, ale niema pieniędzy by o sprawę walczyć w sądzie. Zresztą po co? Próbazablokowania TiDowna obnażyła jedynie bezsilność prawników.Repozytorium jużrozlazło się po całym GitHubie, jest forkowane przez dziesiątkiprogramistów. A ilu użytkowników skorzystało z niego dowypełnienia swoich bibliotek z muzyką?

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (27)