Intel: Windows 10 nie uratuje PC Strona główna Aktualności22.05.2015 10:48 Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz Premiera Windows 10 może zmienić wiele, ale czy system ten uratuje rynek komputerów desktopowych? Niektórzy producenci, jak dla przykładu ASUS, nie wierzą w sukces nowej edycji na urządzeniach mobilnych. W przypadku PC sytuacja wygląda podobnie – według przedstawicieli Intela system nie uratuje desktopa, w dłuższej perspektywie rynek wciąż będzie się kurczył. Dla niektórych firm kryzys trwający od dłuższego czasu na rynku komputerów stacjonarnych jest poważnym problemem – spada sprzedaż nie tylko całych zestawów, ale również poszczególnych części. Sprawy nie uratują natomiast zapaleni gracze, ci są bowiem jedynie niszą, kroplą w morzu konsumentów, co pokazują choćby statystyki związane z rynkiem układów graficznych. Wiele do powiedzenia ma tutaj Windows 10: system teoretycznie dopasowany zarówno do desktopa, jak i urządzeń mobilnych, pozwalający na używanie aplikacji uniwersalnych, a także przywracający m.in. klasyczne Menu Start i tworzony z udziałem głosu społeczności. Wszystko to dobrze rokuje w kwestii jego przyjęcia i adaptacji. Szef Intela, Brian Krzanich, jest jednak sceptycznie nastawiony do zmian, jakie zajdą na rynku po oficjalnej premierze Windows 10. Owszem, początkowo będzie można spodziewać się pewnego wzrostu zainteresowania nowymi komputerami, także stacjonarnymi. Nie będzie to jednak wzrost ogromny, a w dłuższej perspektywie powrócimy do cyklicznych spadków sprzedaży PC. Nie pomoże tu nawet to, że posiadacze starszych wersji będą mogli w ciągu roku od premiery dokonać zupełnie darmowej aktualizacji do Windows 10. System jest jedynie pewną bazą dla aplikacji, z których korzystamy. Te w ostatnim czasie stają się natomiast coraz bardziej mobilne (co zauważył nawet Microsoft), a wydajność komputerów zwiększa się. Wielu użytkowników nie potrzebuje natomiast wysokiej wydajności czy możliwości samodzielnej wymiany podzespołów – od gier są konsole (a coraz częściej i smartfony lub tablety), do konsumpcji treści internetowych lepszym wyborem okazują się natomiast małe hybrydy, a także Chromebooki. Choć już pierwszy kwartał 2015 roku mówi o spadku dostaw PC o 5,2%, prezes Intela nie jest tym zaniepokojony – jak to możliwe, skoro 95% przychodów Chipzilli pochodzi właśnie z rynku PC? Firma inwestuje w inne segmenty rynku i notuje coraz większe zyski z rozwoju centrów danych przeznaczonych dla biznesu. Nie zapominajmy także o tym, że Intel stara się atakować swoimi układami także rynek mobilny. Tutaj jednak ma poważne trudności: rdzenie ARM okazują się w wielu przypadkach nie tylko szybsze, ale i bardziej energooszczędne. Konkurencja w postaci np. Samsunga jest natomiast wysoko rozwinięta technologicznie. Sprzęt Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Prezes Asusa: Android jest lepszym wyborem niż Windows 10 20 maj 2015 Łukasz Tkacz Oprogramowanie 67 Samsung w miniaturyzacji dorównał Intelowi, Exynosy już w procesie 14 nm 16 lut 2015 Adam Golański Sprzęt 31 Windows 10 z bardzo ważną aktualizacją dla posiadaczy procesorów Intel 1 lut 2020 Piotr Urbaniak Oprogramowanie Sprzęt Bezpieczeństwo 120 Microsoft zadowolony z zapotrzebowania na Windows 10 i urządzenia Surface, mniej z Xboksa 30 sty 2020 Piotr Urbaniak Oprogramowanie Sprzęt Biznes 47
Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz Premiera Windows 10 może zmienić wiele, ale czy system ten uratuje rynek komputerów desktopowych? Niektórzy producenci, jak dla przykładu ASUS, nie wierzą w sukces nowej edycji na urządzeniach mobilnych. W przypadku PC sytuacja wygląda podobnie – według przedstawicieli Intela system nie uratuje desktopa, w dłuższej perspektywie rynek wciąż będzie się kurczył. Dla niektórych firm kryzys trwający od dłuższego czasu na rynku komputerów stacjonarnych jest poważnym problemem – spada sprzedaż nie tylko całych zestawów, ale również poszczególnych części. Sprawy nie uratują natomiast zapaleni gracze, ci są bowiem jedynie niszą, kroplą w morzu konsumentów, co pokazują choćby statystyki związane z rynkiem układów graficznych. Wiele do powiedzenia ma tutaj Windows 10: system teoretycznie dopasowany zarówno do desktopa, jak i urządzeń mobilnych, pozwalający na używanie aplikacji uniwersalnych, a także przywracający m.in. klasyczne Menu Start i tworzony z udziałem głosu społeczności. Wszystko to dobrze rokuje w kwestii jego przyjęcia i adaptacji. Szef Intela, Brian Krzanich, jest jednak sceptycznie nastawiony do zmian, jakie zajdą na rynku po oficjalnej premierze Windows 10. Owszem, początkowo będzie można spodziewać się pewnego wzrostu zainteresowania nowymi komputerami, także stacjonarnymi. Nie będzie to jednak wzrost ogromny, a w dłuższej perspektywie powrócimy do cyklicznych spadków sprzedaży PC. Nie pomoże tu nawet to, że posiadacze starszych wersji będą mogli w ciągu roku od premiery dokonać zupełnie darmowej aktualizacji do Windows 10. System jest jedynie pewną bazą dla aplikacji, z których korzystamy. Te w ostatnim czasie stają się natomiast coraz bardziej mobilne (co zauważył nawet Microsoft), a wydajność komputerów zwiększa się. Wielu użytkowników nie potrzebuje natomiast wysokiej wydajności czy możliwości samodzielnej wymiany podzespołów – od gier są konsole (a coraz częściej i smartfony lub tablety), do konsumpcji treści internetowych lepszym wyborem okazują się natomiast małe hybrydy, a także Chromebooki. Choć już pierwszy kwartał 2015 roku mówi o spadku dostaw PC o 5,2%, prezes Intela nie jest tym zaniepokojony – jak to możliwe, skoro 95% przychodów Chipzilli pochodzi właśnie z rynku PC? Firma inwestuje w inne segmenty rynku i notuje coraz większe zyski z rozwoju centrów danych przeznaczonych dla biznesu. Nie zapominajmy także o tym, że Intel stara się atakować swoimi układami także rynek mobilny. Tutaj jednak ma poważne trudności: rdzenie ARM okazują się w wielu przypadkach nie tylko szybsze, ale i bardziej energooszczędne. Konkurencja w postaci np. Samsunga jest natomiast wysoko rozwinięta technologicznie. Sprzęt Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji