Xtorm Evoke Solar Charger: darmowa energia na każdą pogodę

Xtorm Evoke Solar Charger: darmowa energia na każdą pogodę

Xtorm Evoke Solar Charger: darmowa energia na każdą pogodę
31.07.2017 13:24

Lato w pełni, a na wyjazdach przyda się dodatkowa energia. Co zrobić gdy się skończy? Powerbank Xtorm Evoke można wystawić na słońce i poczekać, aż magazyn nieco się uzupełni. Producent zamontował tu panele solarne, bardzo wydajne jak na tę klasę urządzenia.

Powerbank kierowany jest do ludzi spędzających sporo czasu na zewnątrz. Wzmocniona i odporna na zachlapania obudowa pozwala mu znosić trudne warunki. Gniazda zostały zabezpieczone gumową zaślepką, a do tego mamy oczywiście „ucho” na smycz lub karabińczyk. Zewnętrzna obudowa została wykonana z solidnego tworzywa, przypominającego w dotyku gumę, ale jednak nieodpornego na mocniejsze rysy (upadek na beton). Panele jednak zostały bardzo dobrze zabezpieczone i trudno je uszkodzić, niestraszny im piasek, narzędzia i deszcz. Ogniwa także zostały zabezpieczone, by nie zaszkodziły im wstrząsy i upadki.

Obraz

By powiększyć powierzchnię światłoczułą, producent zastosował rozkładany panel słoneczny z solidnym zawiasem. Oczywiście jeśli panel zostanie rozłożony podczas wypadku, jest ryzyko, że zewnętrzny panel się złamie. Jednak upadki z wysokości do dwóch metrów na różne powierzchnie nie robiły na nim wrażenia – panel sam się składał albo rozkładał do „płaskiego”. By go złamać trzeba celowego działania albo wyjątkowego pecha. Urządzenie ma wymiary 16,5 × 10 × 2,1 cm i waży 366 gramów. Jest duże i waży znacząco więcej (średnio 70 g) niż przeciętny powerbank o porównywalnej pojemności.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Producent zadbał też o bezpieczeństwo „w środku” urządzenia. Wszystkie powerbanki Xtorm mają wbudowany czip APM, który odpowiada za ochronę przed przeładowaniem i przegrzaniem, zarówno powerbanku jak i podłączonego do niego urządzenia. Układ zapewnia też równomierne rozłożenie mocy między podłączonymi do powerbanku urządzeniami. W środku znajdziemy akumulatory litowo-polimerowe o łącznej pojemności 10 000 mAh, przy czym wartość deklarowana przez producenta zgadza się z osiągnięciami. Smartfon z akumulatorem o pojemności 2 000 mAh rzeczywiście można naładować 5 razy. Wyjścia zapewniają 5 V i do 2,1 A.

Dwa panele do ładowania energią słoneczną składają się z 18 światłoczułych elementów o wymiarach 26 × 36 mm, co daje łączną powierzchnię 168,48 cm2. Są to panele opracowane i opatentowane przez przez Xtorm. Producent podaje, że mają one moc 4,5 W i sprawność na poziomie 22%, co nie jest może imponujące na papierze, ale na pewno są to jedne z wydajniejszych paneli (producent twierdzi, że najwydajniejsze) w segmencie konsumenckim. Zwykle mamy do czynienia z panelami fotowoltaicznymi o sprawności na poziomie 10-16%.

Oczywiście zmierzona w idealnych warunkach sprawność paneli niewiele nam powie o tym, czy da się ten powerbank naładować korzystając tylko z energii słonecznej, gdyż efektywność zależy też od temperatury, a nie trzeba się bardzo starać, by taki sprzęt się nagrzał. Praktyka pokazała, że da się, ale wymaga to specyficznych warunków, których przez większość końcówki lipca brakowało – na przykład dobrej pogody i możliwości zostawienia powerbanku na zewnątrz przez cały dzień.

Obraz

Ładowanie przez cały dzień roboczy, w godzinach 11-19, gdy Powerbank leżał przy oknie w biurowcu (temperatura w środku to około 21°C, promienie słoneczne nie zawsze padały prosto na panele i przechodziły przez szybę) w pochmurny dzień gromadzi energię wystarczającą do naładowania smartfonu do poziomu 10%. Szacujemy więc, że udało się zgromadzić około 200 mAh. Ładowanie na zewnątrz, gdy powerbank znajdował się przez większość doby w zasięgu promieni słonecznych, pozwolił zebrać około 500 mAh (prawdopodobnie powyżej). To niewiele w skali jego pełnej pojemności, ale w sytuacji kryzysowej zawsze coś. Warto przypomnieć, że podczas testów pogoda nie dopisywała i nie mogliśmy narzekać na suszę.

Warto tu zaznaczyć, że powerbank Xtorm był porównywany z innym solarnym urządzeniem – PowerNeed Sunen 8000 mAh z panelem solarnym 0,95 W. Naładowanie go „do pełna” zajmuje około 2 tygodni, gdy znajduje się cały czas na parapecie. W ciągu dnia gromadzi więc zapewne 50 mAh w identycznych warunkach. Jeśli więc zależy Wam na możliwości ładowania powerbanku energią słoneczną, Xtorm Evoke to dużo lepszy wybór, choć wciąż nie zastąpi gniazdka.

Obraz

Poziom naładowania akumulatorów można sprawdzić z pomocą LED-ów z tyłu obudowy – 3 niebieskie informują o poziomie, czerwony zaś o ładowaniu energią słoneczną. Nie są dobrze widoczne w słoneczny dzień, ale nie muszą być. To oczywiste, że przy dobrej pogodzie ładowanie działa. Warto też wspomnieć, że w porównaniu do wspomnianego wcześniej powerbanku PowerNeed, panele Xtorm są w stanie generować energię w gorszych warunkach.

Obraz

Xtorm Evoke nie jest pawerbankiem dla każdego. Jeśli szukacie taniego i poręcznego magazynu energii, lepiej rozejrzeć się za czymś innym. Jeśli jednak powerbank ma podróżować, nie zawsze będzie można go doładować z gniazdka i nie musi służyć też jako latarka, będzie to bardzo dobry wybór. Wśród powerbanków solarnych ma bardzo dobrą pozycję, za którą warto trochę dopłacić. Warto też dodać, że to nowość na polskim rynku.

Plusy
  • Odporność na zachlapania
  • Praktyczna obudowa
  • Duże panele słoneczne
Minusy
  • Miękkie tworzywo obudowy

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)