Ktoś zaciągnął kredyt na prezydenta Otwocka, Jarosława Margielskiego

fot. YouTube
fot. YouTube
Piotr Urbaniak

05.08.2020 12:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wyłudzenie kredytu na dane osoby trzeciej nie jest oszustwem szczególnie fantazyjnym. Rzadko kiedy jednak ofiarą tego procederu pada osoba publiczna, która w dodatku chce o tym otwarcie mówić.

Taka historia spotkała prezydenta Otwocka, Jarosława Margielskiego. – Oszuści posługując się moimi danymi osobowymi wzięli na mnie łącznie prawie 40 tys. pożyczki – żali się Margielski w rozmowie z RMF FM. – W grudniu ubiegłego roku otrzymałem wezwanie do zapłaty tytułem spłaty kredytu krótkoterminowego. A ja takiego kredytu nie zaciągnąłem – podkreśla polityk.

Jak spekuluje, jego dane osobowe mogły wyciec poprzez SGGW. Przypomnijmy, dokładnie 5 listopada 2019 r. doszło do kradzieży laptopa należącego do jednego z pracowników, co poskutkowało wyciekiem danych byłych i obecnych studentów, w tym adresów zamieszkania, a także numerów dowodów oraz PESEL. Istotnie, jest to zestaw informacji, który pozwala ubiegać się o pożyczkę w instytucjach parabankowych.

Co zabawne, Margielski zwraca przy okazji uwagę na pewną ułomność polskiego systemu prawnego. Okazuje się, że nawet wyłudzoną pożyczkę polityk musi ująć w swoim oświadczeniu majątkowym, pomimo zgłoszenia sprawy na policję i do prokuratury.

Jeśli masz podejrzenie, że numer twojego dowodu mógł trafić w niepowołane ręce, koniecznie zgłoś to policji, a także bankom, w których posiadasz konta. Ponadto, zrób to samo w systemie ePUAP. Żadne z tych działań nie gwarantuje, że parabank ani inna instytucja pożyczkowa kredytu nie przyzna, ale w razie takiego wydarzenia zyskujesz cenny dowód na utratę dokumentu.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (146)
Zobacz także