Apple sięga po fałszowanie adresów MAC, by chronić prywatność użytkowników swoich mobilnych urządzeń

Apple sięga po fałszowanie adresów MAC, by chronić prywatność użytkowników swoich mobilnych urządzeń

10.06.2014 13:58

Właściciele urządzeń mobilnych są dziś coraz częściejśledzeni przez wielkie sieci handlowe. Wystarczy, że telefon czytablet ma włączone wyszukiwanie otwartych hotspotów Wi-Fi, bysklepy mogły gromadzić informacje o ruchach jego użytkownika.Apple zamierza skończyć z tą praktyką. Posiadacze sprzętu ziOS-em 8 staną się dla ciekawskich marketingowców nieuchwytni.

Do śledzenia użytkowników wykorzystuje się przede wszystkimunikatowe adresy urządzeń sieciowych, tzw. adresy MAC, pozwalającena bezkolizyjne przekazywanie pakietów IP między urządzeniami wsieci. Wyszukując sieci Wi-Fi, urządzenia mobilne rozgłaszająswoje adresy MAC. Wystarczy znać wówczas lokalizację punktówdostępowych, by na podstawie ich logów zbudować kompletną trasęużytkownika po galerii handlowej, ustalić jak często odwiedza onposzczególne sklepy i ile czasu w nich spędza. Takie wiadomości sąnieocenione dla sieci sklepów, poszukujących coraz skuteczniejszychtechnik sprzedaży, nie dziwi więc, że coraz więcej firm oferujeusługi w zakresie śledzenia ruchów klientów po sklepach.

Obraz

Ujawnione na konferencji WWDC zmianyw iOS-ie 8 oznaczają koniec tej praktyki. Urządzenia mobilneApple'a będą podczas skanowania dostępnych sieci Wi-Fi zwracałylokalnie generowane, losowe adresy MAC, czyniąc śledzenie ichużytkowników czymś praktycznie niemożliwym. Frederic Jacobs zfirmy Whisper Systems, który jako pierwszy poinformował oogłoszonych zmianach, stwierdził przy okazji, że ma nadzieję nato, że zwracanie losowych adresów stanie się standardem w całejbranży mobilnej.

Wydawać się może, że Apple taką zmianą stara się pozyskaćaplauz użytkowników iPhone'ów i iPadów, których prywatnośćbędzie teraz lepiej chroniona. Jednak sprawa ma najwyraźniej teżdrugie dno. Niedawno Apple zapowiedziało wprowadzenie w iOS-ie 8rozwiązania o nazwie iBeacon, które nie tylko pozwoli na śledzenieużytkowników jego mobilnych urządzeń, ale też wysyłanie iminformacji, instrukcji czy reklam. Zamiast Wi-Fi wykorzystywany jesttu Bluetooth działający w trybie niskiego zużycia energii, poprzezktóry iPhone'y i iPady komunikują się z transmiterami iBeacona. Poujawnieniu informacji o możliwościach nowej technologii, wieledużych, międzynarodowych sieci handlowych już ogłosiło, żebędzie ją wspierać. Możliwe więc, że nie tyle o prywatność tuchodzi, co o wzmocnienie roli swojego własnościowego rozwiązania.

Na szczęście z iBeacona można zrezygnować bez większego żalu:wystarczy wyłączyć Bluetooth i pozbyć się korzystających zniego aplikacji. Wówczas nie będzie można nas zidentyfikować anipo Wi-Fi, ani po iBeaconie.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (51)