Vivaldi coraz lepszy: nowa wersja obsługuje rozszerzenia z Chrome Web Store

Vivaldi coraz lepszy: nowa wersja obsługuje rozszerzenia z Chrome Web Store

Vivaldi coraz lepszy: nowa wersja obsługuje rozszerzenia z Chrome Web Store
Redakcja
05.03.2015 14:26, aktualizacja: 05.03.2015 17:47

Wielu zwolenników dawnej odsłony Opery upatruje nowej nadziei w przeglądarce Vivaldi. Jej rozwój jest bardzo szybki i dynamiczny – w najnowszej odsłonie możemy już instalować rozszerzenia dostępne w Chrome Web Store, choć funkcjonalność większości z nich jest mocno ograniczona. Wiele wskazuje jednak na to, że za kilka miesięcy program ten może stać się doskonałą alternatywą nie tylko dla starej Opery, ale również i dla wielu innych aplikacji do serfowania po Sieci.

Najnowsza wersja testowa Technical Preview 2 skupia się ona głównie na kwestiach związanych z kartami i zarządzaniem zakładkami, ale widoczne są również inne zmiany. Choć przeglądarka nie posiada w menu żadnej pozycji wskazującej na obsługę rozszerzeń, to po wejściu na stronę sklepu Chrome Web Store możemy je instalować. Problem polega na tym, że w interfejsie nie pojawiają się żadne ich przyciski, bo nie został on do tego przygotowany. Dodatki jednak działają, o czym można przekonać się np. poprzez instalację µBlocka służącego do usuwania reklam z przeglądanych stron internetowych. Po ponownych ich załadowaniu przekonamy się, że dodatek robi to, co do niego zależy.

Obraz

Dodatki wbrew pozorom możemy konfigurować. Wzorem Chrome, w Vivaldi istnieje podstrona pozwalająca na zarządzani nimi dostępna pod adresem vivaldi://chrome/extensions – dzięki niej włączymy lub wyłączymy dodatki, a także zmienimy ich ustawienia. Zapewne w jednej z przyszłych wersji dostęp do menadżera rozszerzeń będzie już łatwiejszy, programiści muszą stworzyć odpowiednie miejsce w interfejsie, w którym mogłyby się pojawiać ich ikony. Inne zmiany również powinny spodobać się użytkownikom Vivaldiego: przeglądarka pozwala już na przypinanie kart, a także wyświetla odpowiednie dymki z ich tytułami gdy są grupowane, a gdy zdecydujemy się na wyłączenie miniaturek. Zmodyfikowano również ikonę menadżera pobierania w panelu bocznym. Obecnie wyświetla ona liczbę pobieranych plików i pasek postępu, nie ma więc potrzeby ręcznego sprawdzania tej liczby. Przeglądarka pozwala ponadto na zarządzanie pobieraniem obrazków (i to dla każdej z kart z osobna), dzięki czemu możemy wyłączyć ich ładowanie np. przy wolnym połączeniu internetowym.

Co ważne, obecna wersja nie ma już problemów z przenoszeniem sesji pomiędzy kartami lub oknami – we wcześniejszych wydaniach Vivaldi zalogowanie się w np. serwisie Dobreprogramy było rozpoznawalne tylko w karcie, w której tego dokonaliśmy. W innych byliśmy już wylogowanym gościem. Na szczęście problem ten został usunięty i korzystanie z przeglądarki staje się coraz wygodniejsze. Program jest już dostępny w 30 językach (w tym w języku polskim), a jego rozwój jest niesamowicie szybki – przypomnijmy, że pierwsza wersja została zaprezentowana pod koniec stycznia, a już teraz dostępne są wydania zarówno 32 jak i 64-bitowe dla systemów Windows, OS X, a także Linuksa w formie paczek DEB i RPM.

Pomysł z wykorzystaniem sprawdzonego silnika renderowania Blink stosowanego w Chromium, a następnie obudowywanie go funkcjonalnym interfejsem i wieloma przydatnymi funkcjami wydaje się być świetnym rozwiązaniem. Programiści Vivaldiego nie muszą zajmować się sprawami takimi jak wsparcie dla nowych technologii webowych. Mogą oni za to poświecić czas na budowę interfejsu i dodatków, które spełnią zachcianki użytkowników starszych wersji Opery. To wciąż produkt testowy, ale za kilka miesięcy może okazać się bardzo poważnym graczem na rynku przeglądarek. Co się wtedy stanie z Operą, która przyjęła teoretycznie podobne założenia, w której rozwój idzie jednak w innym kierunku? Tego nie możemy być pewni, ale nie zapominajmy, że Opera Software to nie tylko przeglądarka desktopowa.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (57)