Chrome 42 blokuje VOD? To bzdury, obsługa wtyczek jest wciąż dostępna Strona główna Aktualności15.04.2015 13:36 Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz Na serwerach firmy Google pojawiła się już stabilna wersja przeglądarki Chrome 42. Choć początkowo mogłoby się wydawać, że to wydanie jakich wiele, diabeł tkwi w szczegółach. Google wyłączyło wtyczki NPAPI powodując panikę pewnych części Internetu, z drugiej strony ucieszyło zapewne deweloperów jeszcze lepszym wsparciem dla technologii webowych. W najnowszej wersji Chrome zaszły istotne zmiany w domyślnych ustawieniach. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Google zdecydowało się wyłączyć kolejne wtyczki korzystające z przestarzałego interfejsu NPAPI (Netscape Plugin Application Programming Interface). Oznacza to, że zaraz po aktualizacji nie będziemy mogli skorzystać z np. Javy czy Silverlighta. Nie oznacza to jednak, że Chrome celowo blokuje jakiekolwiek serwisy, w tym polskie usługi VOD, jak donoszą niektóre źródła – to bzdury, bo wtyczki wciąż możemy uruchomić. Wystarczy przejść na stronę chrome://flags, a następnie uruchomić NPAPI. Wtedy będą one widoczne i możliwe do włączania i wyłączania pod adresem chrome://plugins. Bez tego zabiegu wtyczki działać nie będą, na odwiedzanych stronach zobaczymy natomiast stosowne powiadomienie (lub nic nie będzie działać). Wtyczki tak naprawdę są wyłączone już od stycznia, bo to właśnie wraz z Chrome 40 wprowadzono większe zmiany z nimi związane. Do tej pory przeglądarka informowała o możliwości ich ponownego włączenia w razie potrzeby. Należy jednak zaznaczyć, że o porzuceniu wsparcia dla starego interfejsu producent przypominał już od dawna, a w praktyce miał się go pozbyć kilka miesięcy temu. Wsparcie w przypadku Chrome dla Linuksa zostało usunięte niemal rok temu, bo jak tłumaczyło Google, niemal nikt na tej platformie nie korzystał w przeglądarce z Javy, czy otwartej implementacji Silverlighta. Oczywiście jest to znak dla twórców stron internetowych, że najwyższy czas przejść na inne rozwiązania, w tym wtyczki korzystające z Pepper API i Native Clienta. Zintegrowany z przeglądarką Flash korzysta właśnie z PPAPI, dlatego wciąż jest dostępny. Chrome jest obecnie najpopularniejszą przeglądarką, według gemiusRanking korzysta z niego około 30% polskich internautów. Niewielu z nich samodzielnie włączy wymagane wtyczki, a dostawcy VOD nie mogą pozwolić sobie na utratę tych oglądających. Oczywiście użytkownicy niezadowoleni z takiej decyzji mogą wciąż korzystać z innych przeglądarek. Firefox pozwala na korzystanie z Javy i Silverlighta bez żadnych problemów. Ostateczny termin wycofania wsparcia dla wtyczek NPAPI z Chrome to sierpień. Wtedy Google usunie możliwość uruchomienia tego interfejsu. Nowa wersja przeglądarki łata łącznie 45 błędów związanych z bezpieczeństwem, za które wypłacono odkrywcom ponad 21 tysięcy dolarów. Oprócz tego wprowadza wsparcie dla nowych aplikacji, rozszerzeń i Web Platform API. Google chwali się w szczególności Push API, dzięki któremu przy użyciu Service Workerów możliwe jest wyświetlanie powiadomień na pulpicie nawet po zamknięciu okna przeglądarki. Oczywiście na masowe wdrożenie trzeba jeszcze nieco poczekać. Obsługa ECMAScript 6 została rozszerzona o składnię pozwalającą na tworzenie klas, a narzędzia deweloperskie pozwalają na wizualną edycję krzywych Béziera. Chrome 42 to także ostatnia wersja tej przeglądarki dla Androida 4.0 Ice Cream Sandwich. Kolejne aktualizacje będą dostępne jedynie dla nowszych wersji mobilnego systemu Google. Najnowszą wersję Chrome, zarówno w wersji dla komputerów PC, iOS jak i Androida znajdziecie już w bazie aplikacji naszego serwisu. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Google Chrome 89.0.4389.82 Przeglądarki stron WWW 4905 Klasyczne wtyczki dla Mozilli domyślnie blokowane w nowym Chrome 22 sty 2015 Łukasz Tkacz Oprogramowanie 22 Google Chrome: nowej wersji póki co nie będzie. Programiści skupiają się na łatkach 19 mar 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Internet Bezpieczeństwo 18 Google Chrome 81 dostępny do pobrania. Pozwala grupować karty 8 kwi 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Internet 27
Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz Na serwerach firmy Google pojawiła się już stabilna wersja przeglądarki Chrome 42. Choć początkowo mogłoby się wydawać, że to wydanie jakich wiele, diabeł tkwi w szczegółach. Google wyłączyło wtyczki NPAPI powodując panikę pewnych części Internetu, z drugiej strony ucieszyło zapewne deweloperów jeszcze lepszym wsparciem dla technologii webowych. W najnowszej wersji Chrome zaszły istotne zmiany w domyślnych ustawieniach. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Google zdecydowało się wyłączyć kolejne wtyczki korzystające z przestarzałego interfejsu NPAPI (Netscape Plugin Application Programming Interface). Oznacza to, że zaraz po aktualizacji nie będziemy mogli skorzystać z np. Javy czy Silverlighta. Nie oznacza to jednak, że Chrome celowo blokuje jakiekolwiek serwisy, w tym polskie usługi VOD, jak donoszą niektóre źródła – to bzdury, bo wtyczki wciąż możemy uruchomić. Wystarczy przejść na stronę chrome://flags, a następnie uruchomić NPAPI. Wtedy będą one widoczne i możliwe do włączania i wyłączania pod adresem chrome://plugins. Bez tego zabiegu wtyczki działać nie będą, na odwiedzanych stronach zobaczymy natomiast stosowne powiadomienie (lub nic nie będzie działać). Wtyczki tak naprawdę są wyłączone już od stycznia, bo to właśnie wraz z Chrome 40 wprowadzono większe zmiany z nimi związane. Do tej pory przeglądarka informowała o możliwości ich ponownego włączenia w razie potrzeby. Należy jednak zaznaczyć, że o porzuceniu wsparcia dla starego interfejsu producent przypominał już od dawna, a w praktyce miał się go pozbyć kilka miesięcy temu. Wsparcie w przypadku Chrome dla Linuksa zostało usunięte niemal rok temu, bo jak tłumaczyło Google, niemal nikt na tej platformie nie korzystał w przeglądarce z Javy, czy otwartej implementacji Silverlighta. Oczywiście jest to znak dla twórców stron internetowych, że najwyższy czas przejść na inne rozwiązania, w tym wtyczki korzystające z Pepper API i Native Clienta. Zintegrowany z przeglądarką Flash korzysta właśnie z PPAPI, dlatego wciąż jest dostępny. Chrome jest obecnie najpopularniejszą przeglądarką, według gemiusRanking korzysta z niego około 30% polskich internautów. Niewielu z nich samodzielnie włączy wymagane wtyczki, a dostawcy VOD nie mogą pozwolić sobie na utratę tych oglądających. Oczywiście użytkownicy niezadowoleni z takiej decyzji mogą wciąż korzystać z innych przeglądarek. Firefox pozwala na korzystanie z Javy i Silverlighta bez żadnych problemów. Ostateczny termin wycofania wsparcia dla wtyczek NPAPI z Chrome to sierpień. Wtedy Google usunie możliwość uruchomienia tego interfejsu. Nowa wersja przeglądarki łata łącznie 45 błędów związanych z bezpieczeństwem, za które wypłacono odkrywcom ponad 21 tysięcy dolarów. Oprócz tego wprowadza wsparcie dla nowych aplikacji, rozszerzeń i Web Platform API. Google chwali się w szczególności Push API, dzięki któremu przy użyciu Service Workerów możliwe jest wyświetlanie powiadomień na pulpicie nawet po zamknięciu okna przeglądarki. Oczywiście na masowe wdrożenie trzeba jeszcze nieco poczekać. Obsługa ECMAScript 6 została rozszerzona o składnię pozwalającą na tworzenie klas, a narzędzia deweloperskie pozwalają na wizualną edycję krzywych Béziera. Chrome 42 to także ostatnia wersja tej przeglądarki dla Androida 4.0 Ice Cream Sandwich. Kolejne aktualizacje będą dostępne jedynie dla nowszych wersji mobilnego systemu Google. Najnowszą wersję Chrome, zarówno w wersji dla komputerów PC, iOS jak i Androida znajdziecie już w bazie aplikacji naszego serwisu. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji