E-sklepy muszą być wyjęte spod zakazu handlu w niedzielę

E‑sklepy muszą być wyjęte spod zakazu handlu w niedzielę

E-sklepy muszą być wyjęte spod zakazu handlu w niedzielę
23.03.2017 12:44

Obecny rząd pracuje nad projektem, który ma zakazać handlu w niedzielę. Dotknięte mają nim zostać sklepy stacjonarne, ale co z e-sklepami? Powinny być one wyłączone z projektu i normalnie funkcjonować także w ostatni dzień tygodnia. Jeśli tak się nie stanie, to zarówno sklepy internetowe, jak i polska gospodarka, odczują poważne skutki nowej ustawy.

Rok temu pisaliśmy o planach Solidarności, która chciała zakazać e-handlu w niedzielę i święta. Wówczas zastanawialiśmy się czy można wyłączyć sklep internetowy. Odpowiedź podsunęli nam eksperci. Wojciech Mazia, prezes Bonito.pl, stwierdził, że nie wie, jak wyłączyć stronę internetową ze sklepem i w ogóle sobie tego nie wyobraża. Z kolei Piotr Grzybczak z SalesBee zażartował, że nie ma przycisku do wyłączania e-sklepów.

Oczywiście większość wypowiedzi została przytoczona w formie żartu, bowiem praktycznie każdy sklep internetowy można „jednym przyciskiem” przełączyć w tryb nieaktywny. Jak najbardziej wykonalne jest więc wyłączenie aplikacji serwerowej, nawet nie trzeba robić tego ręczenie, można zaplanować by robiło się to automatycznie w każdą niedzielę. To jednak nie tutaj projekt przejawiał brak sensu. Po pierwsze, zdecydowana większość sklepów internetowych działa automatycznie, a po drugie, wprowadzenie projektu przyniosłoby duże straty dla polskich firm. Zakazem byłby objęte polskie witryny, potencjalny klient mógłby przecież korzystać z np. Amazon.de i tam złożyć zamówienie.

Problem zakazu e-handlu powrócił z projektem przygotowywanym przez obecny rząd. Pojawiły się obawy, że zakaz handlu w niedziele dotknie także sklepy internetowe. W komunikacie CIR pojawił się zapis mówiący, że przepisy powinny być tak przeredagowane, aby wprost i całkowicie wyłączały handel w Internecie spod wprowadzonego zakazu. Za taką decyzją stoją podobne czynniki, jak te rozważane przy zeszłorocznym projekcie Solidarności – Izba Gospodarki Elektronicznej podkreśliła, że konsekwencją zakazu byłoby przeniesienie nawet 40% obrotów e-sklepów za granicę.

Obraz

Eksperci PwC szacują, że nowy projekt przyczyni się do spadku sprzedaży, nawet o około 5%. Takie straty mają odczuć sklepy stacjonarne, ale jeśli ustawa objęłaby także e-sklepy, to polska branża e-commerce odczułaby znacznie poważniejszy spadek. Jeśli sklep stacjonarny będzie zamknięty w niedzielę, to raczej nikt nie wybierze się zagranicę by dokonać zakupów. W przypadku sklepów internetowych sytuacja wygląda już inaczej – polskie e-sklepy konkurują nie tylko na własnym podwórku, ale również muszą być konkurencyjne dla sklepów zagranicznych. Jeżeli klient nie będzie mógł złożyć zamówienia w niedzielę, to najprawdopodobniej sięgnie do zagranicznej oferty.

Zakaz handlu obejmujący sklepy internetowe może spowodować, że polskie firmy zaczną przenosić się za granicę by dalej pozostać konkurencyjnymi. Pozwoli to e-sklepom dalej funkcjonować, nakierowując sprzedaż na Polskę. Przeniesienie działalności przyniesie jednak ze sobą skutki dla polskiej gospodarki – mniejsze wpływy z podatków i wyższe bezrobocie. Ponadto, handel elektroniczny już teraz ma być warty 36 mld złotych, a prognozuje się, że w 2020 roku ta kwota wzrośnie aż do 63 mld zł. Wprowadzenie ustawy znacząco wyhamowałoby ten rozwój.

Jak widać, jeśli zakaz handlu objął sklepy internetowe, to odczulibyśmy to bardziej niż w przypadku sklepów stacjonarnych. W związku z tym przedstawiciele Izby Gospodarki Elektronicznej podkreślają, że proponowane przepisy rządu muszą zostać zmienione. Cieszy fakt, że rząd rekomenduje dalsze prace nad projektem i wprowadzenie ewentualnych poprawek.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (65)