Google blokuje wszechstronne rozszerzenia dla Chrome

Wszechobecne toolbary były swego czasu zmorą każdego internauty. Wielkie paski z dziesiątkami mrugających ikon odwracały uwagę od najistotniejszego, czyli treści stron. Żeby więc zabezpieczyć się przed ich nawrotem, Google wprowadziło poprawki do regulaminu Chrome Web Store. Najważniejszą zmianą jest to, że oficjalnie zostały zablokowane rozszerzenia-kombajny, które spełniają zbyt wiele zadań. Dodatki mają służyć do jasno określonego celu, który jest łatwy do zrozumienia – podkreśla Erik Kay z Google.

Marcin Paterek

20.12.2013 14:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Obraz

Kay przypomina, że prostota była od samego początku jednym z wyznaczników Chrome. Już na etapie wstępnej produkcji koncern celowo zrezygnował z topornych pasków spowalniających pracę i postawił na minimalistyczny interfejs. Stąd też wywodził się nakaz, by rozszerzenie mogło wyświetlać tylko jedną ikonę. Jednak mimo wprowadzenia tych obostrzeń programistom udało znaleźć się sztuczki, poprzez które mogli tworzyć coś na kształt toolbarów z użyciem JavaScript i CSS. Oprócz tego niektóre dodatki spełniają wiele ukrytych zadań, tym samym oszukując użytkowników, którzy chcą sprawować pełną kontrolę nad przeglądarką.

Z technicznego punktu widzenia walka z tym procederem jest trudna, dlatego Google zdecydowało się podjąć kroki prawne i w ten sposób ostudzić zapędy twórców. Dla wielu z nich oznacza to, że muszą wprowadzić znaczące poprawki do kodu rozszerzeń lub nawet podzielić je na kilka osobnych dodatków. Mając to na uwadze, ostateczny termin na dostosowanie opublikowanych już rozszerzeń do zapisów regulaminu został wyznaczony na czerwiec 2014 r. W przypadku nowych dodatków zmiana obowiązuje natychmiast.

Programy

Zobacz więcej
Komentarze (15)