Outlook.com już po migracji, koniec z nadawaniem „w imieniu”

Długi weekend w pełni i choć pogoda w większości regionów Polski pozostawia wiele do życzenia, to przynajmniej użytkownicy hostowanej poczty Microsoftu — Outlook.com — mogą mieć powody do radości. Microsoft poinformował o całkowitym ukończeniu procesu migracji z Hotmaila, co oznacza, że wszyscy mogą już korzystać z nowych funkcji bez ograniczeń.

Wojciech Kowasz

04.05.2013 | aktual.: 04.05.2013 16:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Poza samym faktem migracji do nowej usługi, warto zwrócić uwagę na dwie bardzo istotne nowości, jakie wprowadzono przy tej okazji. Pierwszą z nich jest możliwość wysyłania wiadomości z adresów e-mail innych niż obsługiwane przez Outlook.com. Wydaje się, że ta funkcja dostępna była niemal „od zarania dziejów”, ale dotąd towarzyszył jej subtelny problem: pole opisujące nadawcę wiadomości zawierało sformułowanie „w imieniu”, przez co faktycznym nadawcą i tak był adres Hotmaila czy później Outlook.com. Obecnie w ustawieniach konta możemy wprowadzić adres zewnętrznego serwera SMTP obsługującego domenę, z której chcemy wysyłać e-maile. Wówczas Outlook.com te wiadomości wysyła przez określone serwery, a odbiorca w polu określającym nadawcę widzi tylko i wyłącznie jeden, właściwy adres. Możliwe jest także odbieranie wiadomości z zewnętrznych serwerów POP.

Obraz

Drugą nowością jest pełna integracja z usługą SkyDrive, dzięki której możliwe jest wstawianie załączników wprost z wirtualnego dysku. Outlook.com automatycznie dopasowuje uprawnienia do wstawianych plików, umożliwiając dostęp adresatom wiadomości i generując miniatury w przypadku zdjęć.

Microsoft przy okazji migracji podaje, że Outlook.com posiada teraz blisko 400 milionów kont, z czego 125 milionów synchronizuje się także przy użyciu usługi ActiveSync z urządzeniami mobilnymi. Migracji poddano ponad 150 petabajtów danych, czyli 150 milionów gigabajtów. Cały proces trwał sześć tygodni.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Komentarze (68)