TikTok się wygadał. Prawda o europejskich użytkownikach wyszła na jaw

TikTok się wygadał. Prawda o europejskich użytkownikach wyszła na jaw

TikTok wygadał się europejskim użytkownikom
TikTok wygadał się europejskim użytkownikom
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Konrad Siwik
03.11.2022 17:15

TikTok zdradził europejskim użytkownikom, że jego pracownicy w Chinach mają dostęp do ich danych. Co więcej, aktualizacja polityki prywatności platformy potwierdza, że informacje o użytkownikach są dostępne w wielu bazach TikToka, w tym m.in. w Brazylii, Izraelu czy USA.

Chiński serwis społecznościowy od dłuższego czasu budził obawy dotyczące dostępu jego pracowników do danych o europejskich użytkownikach. W związku z politycznymi regulacjami wymierzonymi w TikToka jego operatorzy wydali aktualizację polityki prywatności, w której potwierdzili, że chińscy pracownicy platformy mogą uzyskać dostęp do informacji o użytkownikach z Europy – zauważa The Guardian.

TikTok twierdzi, że zaktualizował swoją politykę prywatności – która wejdzie w życie 2 grudnia 2023 r. – w trosce o europejskich użytkowników. Mianowicie jego pracownikom udostępnia się dane na ich temat, aby mogli zapewnić im "spójne, przyjemne i bezpieczne" doświadczenia związane z platformą.

Na podstawie wykazanej potrzeby wykonywania swojej pracy, z zastrzeżeniem szeregu solidnych kontroli bezpieczeństwa i protokołów zatwierdzania oraz za pomocą metod uznawanych przez GDPR [ogólne rozporządzenie UE o ochronie danych], zezwalamy niektórym pracownikom naszej grupy korporacyjnej zlokalizowanym w Brazylii, Kanadzie, Chinach, Izraelu, Japonii, Malezji, Filipinach, Singapurze, Korei Południowej i Stanach Zjednoczonych na zdalny dostęp do danych europejskich użytkowników TikToka.

Elaine FoxElaine FoxDyrektor TikToka ds. prywatności w Europie

Z jej wypowiedzi jasno wynika, że inne kraje, w których pracownicy TikToka mogą uzyskać dostęp do danych europejskich użytkowników to m.in. Brazylia, Kanada i Izrael, a także Stany Zjednoczone i Singapur, gdzie obecnie są przechowywane. Dane mogą być wykorzystywane do przeprowadzania kontroli aspektów platformy – w tym wydajności jej algorytmów, które rekomendują treści użytkownikom – oraz wykrywania dokuczliwych automatycznych kont.

Konrad Siwik, dziennikarz dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)