Właściciele praw autorskich krytykują Artykuł 13. Kompromis nie zapewni im lepszych dochodów

Właściciele praw autorskich krytykują Artykuł 13. Kompromis nie zapewni im lepszych dochodów

Właściciele praw autorskich krytykują Artykuł 13
Właściciele praw autorskich krytykują Artykuł 13
17.12.2018 12:41

Branża rozrywkowa w większośc popiera zmiany w prawie autorskim, które są przygotowywane przez Komisję, Parlament i Radę Europejską, licząc na lepszą ochronę dzieł i wyższej zarobki. Jest jednak wielu twórców, którzy nie spodziewają się poprawy, a w proponowanym Artykule 13 (zwanym ACTA 2.0) widzą zagrożenie dla kreatowyności. List otwarty w tej sprawie podpisała grupa polskich artystów i YouTuberów, co przekonało twórców projektu do dalszych prac. Nie idą one jednak w kierunku, który zadowoli branżę. Kolejny list wysłały organizacje zrzeszające twórców z Europy.

Według sygnatariuszy listu, Artykuł 13 dyrektywy o prawie autorskim (tzw. filtrowanie platform) trzeba zaprojektować od nowa, by rzeczywiście zapobiegał zjawisku znanemu jako Value Gap. ZPAV tak tłumaczy tę sytuację: serwisy oferujące muzykę na żądanie negocjują warunki licencji z właścicielami praw na ogólnie przyjętych zasadach biznesowych, podczas gdy inne – w tym giganty takie jak YouTube – powołują się na przywileje prawne i unikają negocjacji licencji. To z kolei powoduje, że wynagrodzenia są niewspółmierne do popularności utworów.

Pod listem podpisały się takie organizacje, jak Canal+ czy IFPI. Znamienne jest, że wcześniej niektórzy z sygnatariuszy popierali wprowadzenie Artykułu 13, ale w miarę postępu prac, zapisy ulegają zmianom. Aktualne stanowisko unijnych regulatorów bierze pod uwagę obawy przeciwników Artykułu 13, co stawia podobno właścicieli praw autorskich w znacznie gorszej sytuacji, niż w wersji przyjętej we wrześniu.

Uwzględnienie obaw YouTube'a i wielu mniejszych twórców umożliwiłoby rzekomo tworzenie „bezpiecznych przystani”, w których osoby korzystające z materiałów bez negocjowania umowy licencyjnej będą czuć się bezkrnie. W grudniu zwróciły na to uwagę także MPA i Premier League. Właściciele praw aurorskich poważnie obawiają się wzmocnienia pozycji takich platform, jak YouTube. Coraz więcej organizacji jest zdania, że prace nad nową dyrektywą zmierzają w złym kierunku i dodają za dużo wyjątków od reguły. Zamiast tego powinny zachęcać do negocjowania umów licencyjnych.

Nowa wersja dyrektywy będzie znów analizowana podczas rozmów trójstronnych w trzecim tygodniu stycznia 2019 roku. Większość negocjujących wciąż chce filtrowania materiałów jeszcze przed udostępnieniem.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)