WhatsApp wdraża nową funkcję z myślą o konwersacjach grupowych. Użytkownicy aplikacji będą mogli od teraz komunikować się przy wykorzystaniu wygodnych czatów głosowych. Funkcja została już udostępniona testerom beta.
WhatsApp wprowadza nowy sposób komunikacji. Użytkownicy aplikacji będą mogli korzystać z czatów głosowych, które będą miały za zadanie ułatwienie prowadzenia rozmów w konwersacjach grupowych. Nowa funkcja trafiła już do wybranych testerów beta.
Czaty głosowe trafiły do wersji beta WhatsAppa na urządzenia z systemem Android. Jest ona dostępna w wersji aplikacji o oznaczeniu 2.23.7.12. Dziennikarze serwisu wabetainfo.com mieli okazję przetestować nową funkcję komunikatora i podzielić się szczegółami na temat jej działania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czat głosowy można utworzyć z poziomu konwersacji grupowej. Pozwala na to ikona umieszczona w prawym górnym rogu. Jeśli czat trwa, użytkownik może dołączyć do niego, klikając przycisk "Connect" (w angielskiej wersji językowej) umieszczonym u góry ekranu. Każdy uczestnik konwersacji może dołączyć do czatu w dowolnym momencie. Automatyczne zamykanie czatu głosowego następuje po godzinie, jeśli nikt w tym czasie do niego nie dołączy, lecz w dowolnej chwili możliwe jest uruchomienie kolejnego czatu głosowego. Może to zrobić każdy uczestnik konwersacji.
Jak czytamy w serwisie wabetainfo.com, czaty nie będą dostępne dla każdego. Mają być one dostępne dla grup liczących więcej niż 32 uczestników, lecz w czacie mogą brać udział maksymalnie 32 osoby. Jak jednak czytamy, liczby te mogą różnić się w zależności od określonego użytkownika.
Zaletą czatów głosowych jest to, że nie ma konieczności dzwonienia do każde z uczestników czatu z osobna, by rozpocząć rozmowę grupową. Każdy z uczestników otrzyma ciche powiadomienie push, gdy w grupie, której jest członkiem, rozpocznie się czat głosowy.
Funkcja czatów głosowych została udostępniona części testerów, którzy korzystają z WhatsAppa w wersji beta na urządzeniach z Androidem. Jednakże według autorów serwisu WABetaInfo niektórzy użytkownicy pełnej wersji aplikacji też mogą widzieć już możliwość korzystania z rzeczonej funkcji.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl
