YouTube zmienia zasady. Niektóre filmy zostaną usunięte

YouTube zmienia zasady. Niektóre filmy zostaną usunięte

YouTube
YouTube
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu
Oskar Ziomek
09.01.2024 16:59

YouTube zaktualizował politykę związaną z publikacją filmów dotyczących przemocy i nękania. Zdecydowano, że na platformie nie będą promowane i dostępne nagrania, na których "realistycznie" symulowane są ofiary przestępstw i osoby nieletnie. W efekcie część filmów zostanie usunięta.

Na zaktualizowane zasady YouTube'a zwraca uwagę The Verge. Chodzi o nową politykę, która wyklucza wykorzystywanie w filmach głosów i postaci tworzonych z użyciem sztucznej inteligencji, by obrazować i odtwarzać w ten sposób sceny przemocy, zwłaszcza związane z nieletnimi. YouTube zamierza karać użytkowników, którzy nie będą się stosować do wymagań. Zakładany jest system coraz większych obostrzeń, jeśli użytkownik nie będzie stosować się do reguł.

The Verge tłumaczy, że prowadzący kanał, który opublikuje nagranie niezgodne z zasadami, najpierw otrzyma ostrzeżenie polegające na usunięciu materiału oraz ograniczeniu możliwości na YouTubie. Przykładem może być wyłączenie możliwości przesyłania nowych filmów przez kolejny tydzień (dla dużych, regularnie publikujących twórców może to być realny problem). Jeśli zasady zostaną raz jeszcze naruszone w ciągu 90 dni, kolejna kara będzie surowsza. Ostatecznie może dojść do całkowitego usunięcia kanału - podobnie jak w przypadku nagminnego łamania praw autorskich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nowe zasady w serwisie YouTube wydają się być bezpośrednią odpowiedzią na ostatnie przypadki szerzenia się deepfake'ów w social mediach, na których znajdują się zmarłe lub zaginione osoby same opowiadające o danej zbrodni. Jak zwraca uwagę The Verge, w wielu przypadkach poszkodowani są przy tym głównie bliscy ofiar, którzy określają takie materiały mianem obrzydliwych i trudno się temu dziwić.

Od strony merytorycznej warto pamiętać, że deepfake to narzędzie manipulacji i w praktyce może być stosowane tak samo jak phishing, gdy osoba, pod którą ktoś się podszywa jest na przykład co do zasady autorytetem w danej dziedzinie.

Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (35)