Google Play: trzy aplikacje do usunięcia. Ponad 21 tys. pobrań

Google Play: trzy aplikacje do usunięcia. Ponad 21 tys. pobrań

Uwaga na fałszywe aplikacje w Google Play
Uwaga na fałszywe aplikacje w Google Play
Źródło zdjęć: © Pixabay
Oskar Ziomek
30.01.2024 13:16

W sklepie Google Play z aplikacjami na Androida stale można trafić na zainfekowane oprogramowanie mimo teoretycznie działających zabezpieczeń Play Protect. Zespół SecneurX ostrzega, że wykrył w ostatnim czasie kolejne trzy szkodliwe aplikacje. Do teraz pobrało je ponad 21 tys. osób.

W chwili pisania niniejszego tekstu, wspomniane aplikacje nadal są dostępne w Google Play i stanowią zagrożenie dla kolejnych użytkowników. Jak podaje SecneurX, problem dotyczy aplikacji:

  • Lucky Turntable Seven (w tym momencie ponad 10 tys. pobrań),
  • Golden Stadium Mouse (ponad 10 tys. pobrań),
  • Fortune Winner Ox (ponad 1 tys. pobrań).

Z wyjątkiem pierwszej przeznaczonej dla pełnoletnich graczy zainteresowanych hazardem, pozostałe propozycje z Google Play to proste gry, które mogą skusić najmłodszych, ale specjaliści klasyfikują wszystkie trzy jako FakeApps. Mamy więc do czynienia z aplikacjami, które tylko udają gry, a "pod spodem" są szkodliwym oprogramowaniem. SecneurX nie precyzuje na czym polega zagrożenie.

W zainfekowanych aplikacjach w Google Play zazwyczaj można trafić na trojany bankowe, które sprawdzają się w rękach oszustów, bo skutecznie wykradają dane z urządzeń mobilnych. W ten sposób atakujący mogą m.in odczytać treść SMS-ów (a tu znaleźć kody uwierzytelniające) czy loginy i hasła do aplikacji bankowości. Zainfekowane urządzenie może być szczególnie przydatne przy równoległym ataku socjotechnicznym pod dowolnym pretekstem.

Zainfekowana gra w Google Play
Zainfekowana gra w Google Play
Zainfekowana gra w Google Play

Takie możliwości oferuje m.in. popularny trojan bankowy Joker oraz jego późniejszy wariant Harley. Oprogramowanie działa w tle, niezauważone przez użytkownika Androida i na bieżąco wykrada dane z różnych obszarów pamięci. W praktyce otwiera to drogę nie tylko do ataków związanych bezpośrednio z kradzieżą pieniędzy, ale także wielu innych - pomaga m.in. zbierać bazę potencjalnych kontaktów do późniejszych ataków "na córkę" (dzięki możliwości odczytania zawartości książki adresowej).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Aplikacje wymienione przez SecneurX najlepiej omijać szerokim łukiem. Jeśli zostały już zainstalowane w smartfonie, najlepiej będzie natychmiast je usunąć, a następnie zadbać o bezpieczeństwo danych - skontaktować się z bankiem i zweryfikować, czy potencjalnie wykradzione dane nie poskutkowały ich wykorzystaniem w autoryzowaniu niechcianych operacji.

Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)