Podsumowanie roku 2009

Podsumowanie roku 2009

Redakcja
31.12.2009 16:20, aktualizacja: 02.01.2010 03:42

Rok 2009 z pewnością zapisze się w pamięci jako czas premiery systemu Windows 7, narodzin Androida, szczególnie zaciętej walki z internetowym piractwem, a z naszej perspektywy przede wszystkim nowej wersji dobrychprogramów, HotZlotu na Mazurach i przeprowadzki serwerów do nowoczesnego centrum danych :-) Zapraszamy do lektury krótkiego podsumowania tych najciekawszych, najważniejszych czy w inny sposób szczególnych wydarzeń, jakie miały miejsce w mijającym roku. Czekamy także w komentarzach na Wasze opinie – jak zapamiętaliście ten 2009 rok?

Windows 7, Ubuntu 9.10 i Snow Leopard – systemy roku 2009

Bez wątpienia jednym z najważniejszych wydarzeń 2009 roku wświecie oprogramowania było wydanie nowej wersji desktopowego systemuoperacyjnego Microsoftu – Windows 7. Premiera, która miała miejsce 22października była wyczekiwana przez naprawdę ogromną rzeszę użytkowników poprostu niezadowolonych z Visty. Po kilku miesiącach pracy z Windows 7 (wieluużytkowników cieszyło się Siódemką już w lipcu) można śmiało stwierdzić, żepostęp jest widoczny i system sprawia wrażenie bardziej dopracowanego. PaulThurrott, znany i ceniony ekspert technologii Microsoftu napisał na swoimblogu, że „Siódemka to Vista zrobiona porządnie”. Musimy przyznać, że coś w tymjest. Nawet niektórzy pracownicy Microsoftu w kontrowersyjny sposób promująWindows 7 – otwarcie wręcz krytykują Vistę...

rel=\nofollow\href=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/windows7.jpg\>src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/windows7-s.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>rel=\nofollow\href=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/windows72.jpg\>src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/windows72-s.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>

Skoro już o systemach mowa, warto wspomnieć też o wielkichpremierach ze świata Apple i Open Source. Użytkownicy komputerów z logiemjabłuszka doczekali się szumnie zapowiadanej premieryMac OS X 10.6 Snow Leopard, który zadebiutował w sierpniu. Ubuntu z kolei,bodaj najpopularniejsza wśród domowych użytkowników dystrybucja Linuksa pojawiłosię w tym roku w wersji KarmicKoala i to tuż po premierze Windows 7, w październiku. Pozostając w temaciesystemów nie można nie wspomnieć o zapowiedzi ChromeOS i koncepcji Google na system internetowy, który de facto składać siębędzie wyłącznie z przeglądarki i pakietu umieszczonych „w chmurze” usługon-line.

rel=\nofollow\href=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/snowleopard.jpg\>src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/snowleopard-s.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>rel=\nofollow\href=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/ubuntu.jpg\>src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/ubuntu-s.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>

Linux czarnym koniem systemów mobilnych

W każdym podsumowaniu roku społeczność skupiona wokół OpenSource powtarza, że następny rok będzie rokiem Linuksa. Nigdy jednak tak sięnie dzieje. Linux na desktopach w dalszym ciągu nie przyjął się i nic nie wskazuje na to aby szybko się to zmieniło. Nawet na prostych netbookach, stworzonych do przeglądania Internetu,gdzie istniały wszelkie sprzyjające warunki do popularyzacji systemów z podznaku Pingwinka, użytkownicy wolą Windows. Mimo wszystko według nas upływającyrok 2009 był rokiem Linuksa… ale na smartfonach.

W tym roku nastąpił prawdziwyrozkwit systemów opartych na Linuksie przeznaczonych na smartfony. Przedewszystkim mowa tu o Androidzie od Google, który od razu spotkał się z niezwykleciepłym przyjęciem, a był to dopiero początek. Jeszcze lepiej zapowiada sięjego wersja2.0, która pod koniec października zadebiutowaław Stanach Zjednoczonych wraz z jednym z najlepszych smartfonów wszechczasów -Motorolą DROID (w Europie jako Motorola Milestone). Maemo – oparty na Debianie,otwarty system przeznaczony dla urządzeń Nokii rozpoczął nowe życie wraz zpremierą świetnej Nokii N900. Wersja 5 Maemo rozwija się błyskawicznie,codziennie w repozytoriach pojawiają się kolejne aplikacje, a potencjałplatformy jest olbrzymi. Jak feniks z popiołów odradza się także Palm, który zasprawą swojego webOSa (opartego oczywiście na Linuksie) i nowego,designerskiego modelu Palm Pre zdobywa niezwykle przychylne opinie dziennikarzyi pierwszych użytkowników.

src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/droid.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/n900.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>

Z drugiej strony, można by się też pokusić o stwierdzenie,że rok 2009 był początkiem końca... Windows Mobile. Po premierze WindowsMobile 6.5 w trzecim kwartale br. można się zastanawiać, czy inżynierowie z Redmondmają w ogóle jakikolwiek pomysł na dalszy rozwój tego systemu. Zamiastzapowiadanej rewolucji otrzymaliśmy praktycznie ten sam system – równie kiepskoprzystosowany do obsługi za pomocą dotyku, tak samo zasobożerny, z tak samonieintuicyjnym interfejsem. Taką teorię potwierdzają w pewnym sensie najwięksiproducenci smartfonów. Po nieoficjalnych zapowiedziach (czy może raczejprzeciekach) nowych modeli np. HTC, widać, że coraz częściej stawiająoni na Androida niż na Windows Mobile. Nawet Steve Ballmer dobrze wie, żeWindows na smartfonach jest dalekow tyle za konkurencją i ratuje go jedynie potężna baza aplikacji orazwsparcie społeczności pasjonatów.

Smartfony wchodzą jednak pod strzechy i używają ich już nietylko pasjonaci i użytkownicy biznesowi – najlepiej obrazuje to postępującapopularyzacja iPhone’a. Jeśli więc szybko nie doczekamy się Windows Mobile 7 inie wprowadzi on naprawdę rewolucyjnych zmian, to może się okazać, że Microsoftbezpowrotnie straci rynek mobilny. Nawet najbardziej wierni użytkownicybiznesowi mogą w końcu przejść chociażby na poczciwego Symbiana, który zasprawą otwartego w tym roku kodu ma jeszcze spory potencjał, a ze swojąprostotą, stabilnością, niewielkimi wymaganiami i dużą bazą aplikacji stanowiciekawą alternatywę dla Windows.

Co w przeglądarkach piszczy?

Praktycznie wszystkie przeglądarki mają się w tym roku czympochwalić. Internet Explorer wciąż pozostajeliderem na świecie, ale grunt pod jego nogami jest już coraz bardziej  grząski.Trzeba jednak przyznać, że wraz z wydanąw marcu tego roku wersją 8 przeglądarka Microsoftu dostała „mocnego kopa” podwieloma względami – przede wszystkim poczyniono krok milowy w kwestii zgodnościze standardami, co przez wielu zostało odebrane negatywnie, bo nagle okazałosię, że wiele stron pisanych „pod IE” przestało się poprawnie wyświetlać i niezawsze pomagał tryb kompatybilności na tę okazję przez Microsoft przewidziany.

Kilka miesięcy później, w maju, pojawił się też Firefox3.5, czyli kolejne duże wydanie drugiej najpopularniejszej na świecieprzeglądarki. Nowy silnik JavaScriptowy, częściowa obsługa HTML 5 i CSS 3, atakże tryb prywatny to najważniejsze nowości przeglądarki wydanej przezMozillę. Firefox jako taki z kolei wysunął się w tym roku na prowadzenie jeślichodzi o popularność wśród polskichużytkowników. Czekamy na stabilną wersję 3.6, która miała pojawić sięjeszcze w tym roku i zapewne opisywalibyśmy ją tutaj, ale niestety na skutekopóźnienia premierę przesunięto na początek roku 2010.

rel=\nofollow\href=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/ie8.jpg\>src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/ie8-s.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>rel=\nofollow\href=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/firefox.jpg\>src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/firefox-s.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>

Swoją wielką premierę zaliczyła też Opera 10,która została wydana jako ostatnia z tej wielkiej trójki – w październiku. Zkońcem listopada wraz z wersją 10.10 do listy funkcji oferowanych przez Operędołączyła usługa Opera Unite, czyli łatwy i szybki sposób na udostępnieniedanych znajomym wprost ze swojego komputera. Opera w tym roku pozostała też niekwestionowanymliderem jeśli chodzi o testy zgodności ze standardami – w Acid3 mastuprocentową skuteczność.

Mijający rok był też owocny dla użytkowników przeglądarkiChrome, która doczekała się najpierw stabilnego wydania2.0, a później we wrześniu – tuż po swoich pierwszych urodzinach – także wydania3.0. Wraz z tymi wersjami pojawiło się naprawdę sporo nowości, międzyinnymi długo wyczekiwane przez użytkowników motywy graficzne. Niestety pomimolicznych zapowiedzi nadal nie doczekaliśmy się obsługi rozszerzeń w stabilnymwydaniu Chrome (obsługuje je tylko wersja rozwojowa), choć trzeba uczciwieprzyznać, że w 2009 roku sporow tym temacie się działo. Warto też wspomnieć, że powoli rozwijane sąprojekty Chrome dla Linuksa oraz Mac OS – pierwsze wersjedeweloperskie pojawiły się w maju, ale wciąż nie ma stabilnego wydania.

rel=\nofollow\href=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/opera.jpg\>src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/opera-s.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>rel=\nofollow\href=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/chrome.jpg\>src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/chrome-s.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>

Rok ostrej walki z piratami

Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że niezależnie od wszystkichwielkich premier, rok 2009 należał do obrońców praw autorskich, którzy zniespotykaną wcześniej zaciętością walczyli z piractwem internetowym. Trackerytorrentowe i serwisy umożliwiające wymianę plików na długo zapamiętają te 12miesięcy.

Na pierwszy ogień poszedł serwis The Pirate Bay – jegotwórcy zostali pozwaniprzez koalicję największych wytwórni filmowych i fonograficznych. Po burzliwymprocesie szwedzki sąd uznał działalność serwisu za niezgodnąz prawem, a w równoległym postępowaniu karnym skazał czterech właścicielina karę w wysokości ok. 3,5 mln dolarów i rok pozbawienia wolności. FrederikNeij, Gottfrid Svartholmi Warg, Carl Lundström i Peter Sunde od tego wyrokuzłożyli oczywiście apelację,proces do dzisiaj jeszcze się nie zakończył. Nieco pikanterii całej sprawiedodały liczne kontrowersjewokół sędziego i prokuratora, ostatecznie jednak uznano, że wszystko było wporządku i proces niezostanie unieważniony. Wkrótce po wyroku świat obiegła informacja, że ThePirate Bay zostało sprzedanei nowym właścicielem będzie firma Global Gaming Factory. Przez moment dostęp donajwiększego trackera torrentowego na świecie miałnawet być płatny. Ostatecznie okazało się, że przejęcie The Pirate Bay byłotylko czystąfinansową spekulacją - do transakcji nie doszło, bo nabywca okazał sięniewypłacalny.

Gorszy los spotkał Mininovę, inny bardzo popularny serwis zkatalogiem plików torrent. Właściciele serwisu zapewniali, że torrenty doudostępnianych nielegalnie materiałów stanowią mniejszość – szybko jednakokazało się, ze jest odwrotnie. Mininova po nieudanych próbach ratowania torrentowegobiznesu (zamiast torrentów do filmów przez pewien czas pojawiały się np.torrenty do plików tekstowych z linkami do tych „właściwych”) musiała pogodzićsię z wyrokiemsądu i przekształcić się w serwisz naprawdę legalną treścią – ta jednak niestety nie jest już tak atrakcyjnadla użytkowników, stąd i ogromnyspadek oglądalności (liczba pobrań spadła o 96%), a w przyszłym roku prawdopodobniekoniec serwisu.

rel=\nofollow\href=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/mininova.jpg\>src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/mininova-s.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>rel=\nofollow\href=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/thepiratebay.jpg\>src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/thepiratebay-s.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>

Również nasze organy ścigania tego tematu nie omijają. Wgrudniu dolnośląska policja dokonałazamknięcia jednego z największych polskich serwisów umożliwiających wymianęplików – odsiebie.com. Francja z kolei zakończyła w tym roku proceslegislacyjny kontrowersyjnej ustawy, która powołuje urządHADOPI zajmujący się kontrolowaniem pobieranych w sieciach peer-to-peerplików – kto nie zareaguje na pierwsze i drugie ostrzeżenie, za trzecim razemzostanie odłączony od Internetu. To najbardziej restrykcyjne prawo antypirackiew Europie i nic dziwnego, że zbiera bardzo krytyczne opinie ze strony obrońcówpraw i wolności obywatelskich.

Antymonopolowe potyczki

Już na początku roku głośno było o zamiarachprzejęcia firmy Sun przez IBM. Ostatecznie okazało się jednak, żeinwestorem będzie Oracle.Jest to jednak przecież jeden z największych producentów baz danych, a Sun wswom portfolio posiada wykupiony w 2008 roku projekt MySQL. Czy po przejęciudojdzie do konfliktu interesów? Trudno powiedzieć, bo na razie proceduraprzejęcia jest wstrzymana, a całą sprawę od miesięcy wnikliwiebadają władze antymonopolowe Unii Europejskiej. Pierwszy werdykt Komisji niebył korzystny dla Oracle i jeśli firma nie pójdzie na konkretne ustępstwa, tomoże pożegnać się z zakupem. Niemniej po ostatnich oświadczeniach Oracle widaćświatełko w tunelu i być może na początku przyszłego roku będziemy obwieszczaćzakończenie sprawy.

Największe problemy miał chyba jednak w tym roku Microsoft. Znowuznalazł się on pod lupą Komisji Europejskiej, która tym razem na wniosek Operyzłożony jeszcze w 2008 roku przyglądała się kwestii dołączania przeglądarkiInternet Explorer do systemu Windows. Sprawa była naprawdę napięta i w pewnymmomencie została postawiona dosłownie na ostrzu noża – Microsoft zapowiedziałwydanie w Europie specjalnej wersji systemu Windows7 „E” pozbawionej Internet Explorera (czytaj: pozbawionej jakiejkolwiekprzeglądarki). Brzmi jak marzenie wielu bojowników o tak zwaną „wolnośćwyboru”, ale spójrzmy prawdzie w oczy – w systemie bez przeglądarki trudnobyłoby zainstalować Firefoksa, Operę czy Chrome. Nic więc dziwnego, że decyzjata wywołała powszechne oburzenie, ale Microsoft był niewzruszony i wydał nawetw lipcu finalną wersję RTM systemu Windows 7 „E”. Po tym demonstracyjnymposunięciu w ostatniej chwili osiągniętoporozumienie z Komisją Europejską i Microsoft wycofał się z wersji „E”, azgodził na prezentowanie nowym i obecnym użytkownikom Windows XP/Vista/7 ekranuwyboru przeglądarki do instalacji. Do Windows 7 dodano także możliwośćcałkowitego odinstalowania niektórych komponentów, w tym Internet Explorera czyWindows Media Playera. Osiągnięte porozumienie ma oczywiście swoje wady, wydajesię jednak, że przynajmniej na jakiś czas temat przeglądarkowej wojnyantymonopolowej mamy z głowy.

rel=\nofollow\href=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/win7e.jpg\>src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/win7e-s.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>rel=\nofollow\href=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/win7e2.jpg\>src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/win7e2-s.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>

Trudny rok w biznesie

Kiepskie wyniki finansowe większości firm i masowezwolnienia (najgłośniej było chyba otych w Microsofcie) to nie wszystko. Rok 2009 nie był z pewnością udany dlaSCO - firmy tworzącej oprogramowanie dla systemów UNIX, niegdyś rynkowegopotentata. Firma ta już miała ostatecznie zniknąć z rynku, a jej aktywa miałyzostać przejęte przez sąd i wykorzystane do spłaty części długów, ale w czerwcupojawiłasię nadzieja – inwestor, który chciał udzielić SCO życiodajnego zastrzykugotówki. Niestety doniczego nie doszło i SCO pozostało na przysłowiowym lodzie – do firmywkroczył syndyk i będzie koordynował restrukturyzację, w wyniku którejprawdopodobnie SCO całkowicie zmieni profil działalności i zajmie sięoprogramowaniem mobilnym.

Podobny los może czekać w przyszłym roku Psystar, producentakomputerów PC, który przez długi czas sprzedawał swoje pecety z preinstalowanymsystemem Mac OS. Apple uznał to za naruszenie prawa – Mac OS można instalowaćjedynie na komputerach produkowanych przez Apple – i wywalczył w sądzie zakazdalszej sprzedaży tego systemu przez Psystara. W obawie przed kolejnymipozwami Psystar zawiesił też sprzedaż oprogramowania RebelEFI do samodzielnejinstalacji Mac OS X na dowolnym sprzęcie i ogłosił, że przerzucasię na komputery z Linuksem. Pytanie brzmi, czy znajdzie na nie tyle samochętnych, co na pecety z systemem Mac OS. Jeśli nie, to zapewne rok 2010skończy się razem z firmą Psystar...

Co jeszcze?

Jest jeszcze kilka mniej spektakularnych wydarzeń, o którychtrudno zapomnieć przy okazji podsumowania roku 2009. Mamy na myśli chociażby natywnąobsługę formatu OpenDocument w aplikacjach pakietu Office 2007 dodaną dzięki ServicePackowi 2 oraz stabilne wydanie Moonlight,czyli wtyczki Silverlight dla Linuksa. Warto wspomnieć też o wydaniu przezMicrosoft sterowników umożliwiających wirtualizację systemów Linux naplatformie Hyper-V – ich kod został wydanyna licencji GPL i tym samym był pierwszym dziełem Microsoftu, które zostałow ten sposób otwarte.

W branży internetowej rok 2009 to premiera Binga- nowej wyszukiwarki Microsoftu, dość rewolucyjna jak na polskie warunki ofertaUPC na domowe łącze internetowe oprzepustowości 120 Mbit/s i uruchomienie całkiem ciekawego projektu WolframAlpha, aplikacji (a nie, jak często się o niej mówi – wyszukiwarki)całkowicie zmieniającej podejście do wyszukiwania i przetwarzania informacjizgromadzonych w Internecie.

Dobrym pytaniem na nowy rok jest darmowy programantywirusowy MicrosoftSecurity Essentials wydany przez Microsoft we wrześniu. Po OneCare,falstarcie Microsoftu na rynku antywirusowym, teraz korporacja na dobre włącza siędo gry o kawałek tego jak by nie patrzeć już podzielonego tortu. Jaki będzietego efekt, zobaczymy – pierwsze recenzje są jednak całkiem przychylne nowemuprogramowi.

Bardzo nieprzychylne z kolei są recenzje kolejnych wersjikomunikatora Gadu-Gadu, a najnowsza wersja 10 – aktualniew wersji beta – jest już masowo krytykowana. Mamy tu do czynienia zezwyczajnym przerostem formy nad treścią, a producent wydaje się w ogóle niereagować na opinie użytkowników, z każdą nową wersją dodając kolejnewodotryski. Przypomnijmy, że już użytkownicy siódmej wersji GG ostrzegali, żerozwój komunikatora zmierza w złym kierunku. Osoby, które do dziś używają tejwłaśnie, ostatniej w miarę „lekkiej”, wersji są codziennie upominani przez Gadu-Gaduo aktualizację. Zachętą ma być... brak obsługi nowych, wysokich numerów. Quovadis Gadu-Gadu?

rel=\nofollow\href=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/bing.jpg\>src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/bing-s.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>rel=\nofollow\href=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/gadugadu.jpg\>src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/gadugadu-s.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>

Nowe oblicze dobrychprogramów i HotZlot na Mazurach

Obowiązkowo musimy także podsumować naszą działalność wminionym roku. Pierwsze miesiące upłynęły nam niewątpliwie pod znakiem przeprowadzkido nowej serwerowni – profesjonalnego centrum danych firmy ATM w Warszawie.Przeprowadzka była o tyle szczególna, że mieliśmy możliwość całkowitej wymianyinfrastruktury serwerowej, która odpowiedzialna jest za funkcjonowanie vortaludobreprogramy jak i pozostałych prowadzonych przez nas serwisów TechIT orazGamikaze. Od marca również docieramy do większości z Was za pośrednictwem dwóchnajwiększych w Polsce węzłów międzyoperatorskich zrzeszających niemalwszystkich znaczących dostawców internetowych w Polsce – AC-X oraz PLIX, copozwoliło nam zwiększyć niezawodność serwisu i podnieść komfort jegoużytkowania.

Przez całe wakacje pracowaliśmy dniami i nocami, by dotrzymaćobietnicy i uruchomić przed sierpniowym HotZlotem nową wersję vortalu. Presjabyła spora, bo wersję tą zapowiadaliśmy już... jakiś czas temu ;-) Tym razemnie mogliśmy sobie pozwolić na żadne opóźnienia i udałosię – na dwa dni przed inauguracją HotZlotu. Z perspektywy czasu możemypowiedzieć, że uruchomienie wypadło pomyślnie – uruchomiliśmy serwis zdopiskiem „beta” mając świadomość pewnych niedociągnięć i w obawie przednieprzewidzianymi niespodziankami, ale obyło się bez większych problemów, anowe funkcjonalności spotkały się z Waszym ogromnym entuzjazmem. Już wkrótcedopisek „beta” zniknie, ale my oczywiście będziemy kontynuować rozwój silnikavortalu, dodawać nowe funkcje i ulepszać te istniejące.

Pod koniec sierpnia, już po raz trzeci odbył się HotZlot – unikalne, trzydniowe spotkanieczytelników będące połączeniem konferencji technicznej z imprezą integracyjną.Tegoroczna edycja zorganizowana została z największym jak dotąd rozmachem,tradycyjnie jednak uczestnictwo w imprezie pozostało praktycznie bezpłatne.Miejscem naszego spotkania był XIV-wieczny Zamek Ryn na Mazurach - starannieodrestaurowany i zaadaptowany na czterogwiazdkowy hotel. Udział w Zlocie wzięłoblisko 240 osób. Tych, którzy byli jeszcze raz serdecznie pozdrawiamy idziękujemy, a pozostałym proponujemy zapoznanie się z fotorelacjąoraz obejrzenie klipuwideo, które pozwolą przez chwilę zasmakować atmosfery panującej podczastej wyjątkowej imprezy. By poczuć ją w całości, po prostu trzeba tam być –zapraszamy zatem w przyszłym roku! :-)

rel=\nofollow\href=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/atman.jpg\>src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/atman-s.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>rel=\nofollow\href=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/hotzlot.jpg\>src=\/grafiki_artykuly/podsumowanie2009/hotzlot-s.jpg\border=\0\alt=\Foto\/>

Zwieńczeniem roku, jak zawsze, był wielkikonkurs urodzinowy. W tym roku obchodziliśmy już siódme urodziny, nagródprzygotowaliśmy więc dla Was równo 700, a łączna ich wartość wyniosła aż 125tysięcy złotych! Wystarczyło odpowiedzieć na cztery bardzo proste pytania, bywziąć udział w losowaniu trzech nagród głównych – komputera z monitorem,smartfonu i wycieczki – lub jednej wybranej przez siebie nagrody preferowanej.Dodatkowo po zakończeniu konkursu każdy z 33 tys. uczestników otrzymał nagrodęgwarantowaną. Był to największy konkurs, jaki do tej pory udało nam się dla Waszorganizować – mamy nadzieję, że nie ostatni ;-)

Warto też wspomnieć, że w tym roku kilkukrotnie znaleźliśmy się w zestawieniu Top 20 polskiego Internetu według Megapanelu. Dziękujemy, żejesteście z nami i zachęcamy Was do aktywnego uczestniczenia w naszym vortalu,także poprzez wprowadzony w nowej wersji serwisu blog czytelników, gdzie każdymoże podzielić się swoimi przemyśleniami i dotrzeć do ponad 5 milionówczytelników dobrychprogramów.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (68)