Windows XP ma się nieźle – Avast o oprogramowaniu Zwykłego Użytkownika

Windows XP ma się nieźle – Avast o oprogramowaniu Zwykłego Użytkownika25.03.2017 20:49

Analizy popularności systemów operacyjnych zazwyczaj bazują naaktywności użytkowników przeglądarek internetowych. To ważny,ale nie jedyny możliwy trop. Ciekawych rzeczy o preferencjach graczymożemy dowiedzieć się np. ze statystyk sklepu Steam, jednak graczeto specyficzni ludzie, nie można z nich ekstrapolować na całyrynek. A czy można robić to z użytkownikami programuantywirusowego? Avast, dziś największy na świecie dostawcaoprogramowania antywirusowego, opublikował swój PC Trends Report zapierwszy kwartał 2017 roku, który powstał na podstawie analizyinformacji pochodzącej od 116 milionów użytkowników. Sporo namone mówią o współczesnym użytkowniku peceta z Windowsem.

Systemy Windows

Mający już 15 lat Windows XP trzyma się nieźle. Mimo że odniemal trzech lat Microsoft nie wydał dla tego kultowego systemu anijednej łatki, korzysta z niego wciąż ponad 5,6% badanych systemów.W przeliczeniu na wielkości bezwzględne z badanej puli to ponad 6,5mln maszyn. Czemu więc nieźle? Bo to więcej, niż suma pecetówdziałających pod kontrolą Windowsa 8 (2,51%) oraz Windowsa Vista(2,08%).

Oczywiście większość korzysta z czegoś nowszego. Windows 7zainstalowany był na ponad 48% komputerów z antywirusem Avasta, toponad 56 mln maszyn. Najnowsze Windows 10 działało na ponad 30%komputerów (tj. ponad 35 mln maszyn), niespełna 11% pozostało naWindows 8.1.

Biorąc pod uwagę inercję systemów Microsoftu, można sięspodziewać, że niebawem liczba użytkowników korzystających zniewspieranych Windowsów tylko wzrośnie. W przyszłym miesiącukoniec wsparcia dla Visty – i wydaje się, że jeśli ktoś do tejpory z Visty korzystał, to będzie to robił dalej w następnychmiesiącach, nie bacząc na brak łatek i poprawek. Dla Avasta tospore wyzwanie – firma nie zamierza rezygnować z tych „systemowowykluczonych” użytkowników, którzy za chwilę będą stanowiliponad 7,5% całości.

Strach się bać, co się stanie w 2020 roku, kiedy to Windows 7straci wsparcie. Czy możemy sobie wyobrazić sytuację, w którejnp. jedna trzecia wszystkich pecetów na świecie pracuje podkontrolą przestarzałego, niewspieranego systemu? Na pewno będzieto złota era dla hakerów w czarnych kapeluszach.

Oprogramowanie zwykłego Kowalskiego (Smitha,Schmidta, Kuzniecowa itd)

Na typowym pececie z Windowsem znajdziemy aż 49 zainstalowanychaplikacji. Czy świadczy to o tym, że domyślnie oferowane przezMicrosoft aplikacje systemowe tak bardzo nie wystarczają? Coś w tymmusi być, choć jak zobaczymy na liście najpopularniejszych, mogąone być instalowane przede wszystkim dlatego, by zapewnić obsługęinaczej nieodczytywalnych danych i nieuruchamialnych aplikacji.

Najpopularniejsze jest oczywiście GoogleChrome, które zarazem jest na szczycie listy regularnieaktualizowanych aplikacji – z wersji aktualnej korzysta 88%użytkowników. Co robi reszta? Czyżby zablokowała automatyczneaktualizacje? A może chodzi tu o użytkowników starego Chrome,które nie działa już na Windows XP?

Drugie miejsce należy do AdobeReadera. Jest wiele czytników plików PDF, ale Adobe Reader jesttylko jeden. Siła marki robi swoje, nawet jeśli pod względem zalettechnicznych ustępuje on konkurencji. Trzeba jednak pamiętać teżo tych wszystkich aplikacjach firm trzecich, które do działaniawymagają właśnie Readera.

Trzecie miejsce przypadło FlashPlayerowi jako kontrolce Active X – wykorzystywanej tylko poto, by Internet Explorer mógł odtwarzać pliki SWF. To fantastycznawiadomość dla tych w czarnych kapeluszach. Nie tylko tragiczniedziurawy Flash Player jest masowo wykorzystywany, ale teżpraktycznie nikt nie ma jego aktualnej wersji. W 99% (sic!) wypadkówmamy do czynienia z Flash Playerem o publicznie znanych lukachpozwalających na zdalne wykonanie kodu.

Czwarte miejsce to przeglądarka MozillaFirefox. Czasy świetności wciąż minęły, ale z nostalgiikorzystają z niej miliony internautów. Czemu nostalgii? Ponad 73%użytkowników korzysta z przestarzałej wersji programu. Wporównaniu do wyników Chrome – coś tu jest nie tak. A przecieżMozilla ma też automatyczny aktualizator na Windowsie. Czyżby niedziałał?

Miejsce piąte można w sumie połączyć z trzecim. To znówFlashPlayer, tyle że w formie wtyczki NPAPI, czyli czegoś, co zachwilę w ogóle już nie będzie obsługiwane przez nowoczesneprzeglądarki. Co ciekawe, w tym wypadku już „tylko” 38%napotkanych wtyczek było przestarzałych. Nie uzasadnia to jednakkorzystania z Flash Playera, podobnie jak Avast polecamy porzucić tęwtyczkę, co sprawia dziś wrażenie, jakby służyła głównie dozdalnego uruchamiania exploitów.

Czy ludzie w erze Facebooka wciąż rozmawiają przez Skypetyle co kiedyś? Nie wiemy, ale na pewno w dziedzinie desktopowychkomunikatorów ta aplikacja Microsoftu nie ma konkurencji, zajęłaszóste miejsce w zestawieniu. Jest zarazem jedną z tych aplikacji,które są najczęściej aktualizowane – z nowej wersji korzysta76% użytkowników. Brawo Microsofcie. W połączeniu ze świetnymmobilnym SkypeLite, może jeszcze nie wszystko stracone na rzecz panaZuckerberga.

Na siódmym miejscu znalazł się odtwarzacz VLC.Bardzo nas cieszy dominująca pozycja wolnego, opensource’owegooprogramowania, które zdołało zawojować serca milionów i pokonaćznacznie gorsze własnościowe odtwarzacze. To chyba nie tylko jednaksprawa zalet technicznych. Jakoś tak się stało, że i marketingodtwarzacz ten ma świetny.

Miejsce ósme to WinRAR.No cóż, mamy nadzieję, że z opłaconą licencją. Tu z koleisytuacja odwrotna względem VLC – niewolny, zamknięty i płatnyprogram shareware, z którego korzystają dziesiątki milionówludzi. Popularność formatu archiwizacji RAR zrobiła swoje?

Na miejscu dziewiątym znajdziemy, uwaga… środowiskouruchomieniowe Javy(JRE). Korzysta z niego niemal 50% użytkowników Windowsa. I jest tozła wiadomość, bardzo zła. Nie dość bowiem, że tworzone przezOracle środowisko może niekiedy rywalizować z Flashem, jeślichodzi o liczbę luk, to większość użytkowników ma przestarzałąwersję Javy. Chodzi tu nie tylko o przestarzałe wersje Javy 8, aleteż Javę 7, a nawet 6. Skąd ta popularność? Strzelamy na oślep– to internetowe czaty przeglądarkowe sprzed lat, wciążoferowane przez wiele portali.

Pierwszą dziesiątkę najpopularniejszych zamyka, co jest sporymzaskoczeniem, AdobeAIR. Aplikacji na AIR chyba dziś już nikt nie robi… pozainstytucjami rządowymi. Nie tylko chodzi o ogromnie popularnee-deklaracjeDesktop, ale też rozmaite narzędzia dla szkół i urzędów.Musimy sprawdzić, czy poza Polską AIR doczekał się też takichzastosowań.

Starocie trzymają się mocno

Jak widzieliśmy, Windows XP i Vista, stare wersje Flash Playera,Javy, a nawet Firefoksa, to wciąż pecetowa codzienność. Ale tonie wszystko. Avast wskazuje na inne ciekawe starocie, prawie nigdynie aktualizowane przez ich użytkowników.

Na tej liście mamy czytnik PDF-ów FoxitReader (92% instalacji to stare wersje), odtwarzacz multimedialnyGOMMedia Player (90% instalacji jest przestarzałych), kolejnyczytnik PDF-ów NitroPro (89% instalacji przestarzałych), archiwizer WinZip(87% instalacji przestarzałych – ciekawe ile poprawnielicencjonowanych, w końcu licencja to tylko 205 zł), pakiet kodekówDivX(86% instalacji przestarzała – może lepiej zainstalować VLC),AdobeShockwave Player (84% instalacji przestarzałych – a kto kiedyostatni raz widział stronę zrobioną w technologii Shockwave?),oraz archiwizer 7-Zip (82% instalacji przestarzałych, a zarazempełnych poważnych luk).

Jak widać, zapewnić bezpieczeństwo zwykłym użytkownikomWindows PC – to wyzwanie ogromne, niełatwy sobie Avast kawałekchleba znalazł. Przedstawione tu dane pokazują też, jak bardzopozbawione są znaczenia wyznania naszych wysoce inteligentnych ikompetentnych technicznie Czytelników, którzy zapewniają, jak tooni nigdy nie mając żadnego antywirusa, nigdy też ofiarą malwarenie padli.

Nie, w świecie, w którym popularny program archiwizujący jestpełen luk pozwalających na zdalny atak, dobry programantywirusowy jest zwykłemu użytkownikowi wręcz niezbędny.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.