Archos 50 Saphir – test wytrzymałego kompana wakacyjnych wyjazdów

Archos 50 Saphir – test wytrzymałego kompana wakacyjnych wyjazdów

Archos 50 Saphir – test wytrzymałego kompana wakacyjnych wyjazdów
09.07.2017 19:03

Rozpoczęły się wakacje i ładna pogoda za oknem zachęca do dłuższych wyjazdów poza miasto. Dziś nieodłączonym kompanem wakacyjnych wyjazdów staje się smartfon, służący do ciągłego bycia online oraz zastępujący nawigację i kompaktowy aparat cyfrowy. Podczas takich podróży, zwłaszcza jeśli chcemy je spędzić aktywnie, smartfon narażony jest na uszkodzenia, czy to drobne zarysowania, wpadnięcia do wody czy nawet upadki z wysokości, mogące doprowadzić do trwałego zniszczenia.

Zabieranie drogiego i najczęściej kruchego smartfona z najwyższej półki nie jest najlepszym rozwiązaniem, mimo iż to najprawdopodobniej on dostarczyłby najlepszych zdjęć. Z pomocą przychodzą pancerne smartfony, w tym Archos 50 Saphir, który trafił do nas na testy.

Prawdziwy z niego twardziel

Archos 50 Saphir nie jest drobny, nie jest nawet w żaden sposób zgrabny i atrakcyjności w nim niezbyt wiele. Jednakże w przeciwieństwie do swoich piękniejszych kolegów, sprawdzi się w trudnych warunkach i nie musimy z nim obchodzić się jak z jajkiem. Obudowa pełna jest nieregularnych kształtów, które skutecznie uniemożliwiają przypadkowe wysunięcie się smartfonu z dłoni. Ponadto jego wymiary, wynoszące 146,6×75,9×13,9 mm, oraz waga 222 gramów, zmuszają do mocniejszego chwycenia.

Obraz

W tym pancernym urządzeniu nie dostajemy również materiałów uważanych za bardziej szlachetne. Tył nie jest pokryty aluminium czy szkłem, a tworzywem sztucznym, którego faktura przypomina gumę. Zastosowany materiał świetnie opiera się zarysowaniom, nie straszne jest mu noszenie urządzenia w kieszeni z kluczami, a także dobrze radzi sobie ze wszelkimi zabrudzeniami.

Upadek na twardą nawierzchnię może doprowadzić do widocznych otarć na rogu, ale z pewnością nie spowoduje popękania obudowy, jakby miało to miejsce w szklanej konstrukcji. Po upadku po prostu podniesiemy Archosa, najwyżej otrzepiemy go ziarenek piasku i ciągle sprawnego wsadzimy do kieszeni. Producent podaje, że smartfon powinien wytrzymać upadki z wysokości do 1 metra.

Obraz

Ustaliliśmy już, że zabierając Archosa na pieszą wycieczkę w góry czy bardziej ekstremalny rowerowy przejazd nie będziemy musieli obawiać się ewentualnego upadku. Smartfon będziemy mogli również wziąć nad wodę, obudowa otrzymała certyfikat IP68 – wytrzyma do 30 minut zanurzenia w wodzie do głębokości metra, a także poradzi sobie z kurzem i piaskiem. Złącze słuchawkowe, gniazdo na kartę SIM i kartę pamięci oraz złącze microUSB znajdują się pod zaślepkami, skutecznie chroniącymi przed dostaniem się wody czy piasku.

Obraz

Na prawym boku znalazły się fizyczne przyciski do regulacji głośności oraz włącznik. Trzeba użyć trochę więcej siły by je wcisnąć. Wyglądają bardzo solidnie, a większe odstępy między nimi powinny pozwolić na obsługę w rękawiczkach. Cała konstrukcja jest solidna, nic nie skrzypi nawet pod mocniejszym naciskiem, a wszystkie elementy są świetnie spasowane. Śmiem twierdzić, że smartfon powinien wytrzymać nawet upadki z większej odległości niż przewidział to producent, choć nie polecam tego sprawdzać.

Wyświetlacz zapewni długą pracę na jednym ładowaniu

Front chroniony jest szkłem Gorilla Glass 4. Ze względu na dodatkowe szerokie warstwy tworzywa sztucznego po bokach jest on dobrze chroniony podczas upadków. Jednakże i tak lepszym wyjściem byłoby zastosowanie tworzywa sztucznego na przodzie, wytrzymałego plastiku, niż szkła Gorilla dobrze radzącego sobie z zarysowaniami, ale już nie z upadkami.

Obraz

Wadą jest niska odporność na odciski palców, które przeszkadzają zwłaszcza w słońcu. Nie pomaga nawet sam ekran charakteryzujący się dość dużą jasnością, chociaż wcale nie wyższą niż podobni cenowo niepancerni konkurenci. Owszem na plaży w pełnym słońcu odczytamy wiadomość czy przejrzymy Facebooka, ale nie będzie to czynność zbyt komfortowa.

Obraz

Jeśli zaś chodzi o sam ekran, to producent zastosował 5-calową matrycę IPS TFT o rozdzielczości HD (720×1280 pikseli). Otrzymujemy zagęszczenie pikseli na poziomie 294 ppi. Obraz nie jest idealnie ostry i przy dokładniejszym przyjrzeniu się można dostrzec nierówne krawędzie. W zamian jednak smartfon oferuje bardzo długi czas pracy. Zastrzeżenia mamy także do głębi czerni i samych kolorów. Ponadto kąty widzenia mogłoby być minimalnie większe – obraz nawet pod niewielkim kątem ulega zmianie, na szczęście tylko nieznacznie.

Co najważniejsze, Archos to prawdziwy długodystansowiec

Archos 50 Saphir działa pod kontrolą Androida 6.0 Marshmallow. Niestety to już nie najnowsza wersja mobilnego systemu operacyjnego Google, która swoją premierą miała w 2015 roku. Producent zdecydował się wprowadzać dużych zmian i wybrał czystą wersję Androida. Nie dostajemy aplikacji firm trzecich, a także żadnego zestawu aplikacji Archosa.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

System działa bardzo sprawnie. Nie ma również problemów z jego stabilnością. Zabrakło tylko szybkiego dostępu do funkcji latarki. Dostępna jest ona w panelu szybkich ustawień, ale w smartfonie stworzonym do pracy w trudnych warunkach taka funkcja powinna być dostępna już na ekranie blokady, a najlepiej pod oddzielnym fizycznym przyciskiem.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Smartfon nie należy do demonów szybkości, nawet na tle podobnych cenowo konkurentów wypada średnio. Został on bowiem wyposażony w procesor MediaTek MT6737T. Układ składa się z czterech rdzeni Cortex-A53 taktowanych zegarem 1,5 GHz. Przetwarzaniem grafiki zajmuje się Mali-T720 MP2. Użytkownik do dyspozycji otrzymuje 2 GB RAM i 16 GB na dane z opcją dołożenia kolejnych 128 GB za pomocą karty microSD.

Obraz

Mimo niezbyt wydajnej specyfikacji na sprawność działania systemu, jak i aplikacji i nierozbudowanych gier nie można narzekać. Podczas wakacyjnego wyjazdu jak najbardziej będziemy mogli korzystać z nawigacji, Yanosika czy zagrać w najpopularniejsze tytuły z Google Play. Jeśli zaś chodzi o samą nawigację, to połączenie z GPS następuje szybko i nie ma problemów z gubieniem zasięgu. Smartfon dobrze radzi sobie również z siecią komórkową, zapewniając zasięg nawet w bardziej „dzikich” miejscach, w tym także LTE.

Obraz

To jednak nie wysokich wyników w benchmarkach wydajnościowych wymagamy od urządzenia mającego sprawdzić się w trudnych warunkach, ale długiego czasu pracy. Tutaj na scenę wchodzi akumulator o pojemności aż 5000 mAh. W połączeniu z ekranem „tylko” HD i podzespołami nie potrzebującymi dużej dawki energii, Archos potrafi zapewnić kilka dni bez ładowarki.

Obraz

Jeśli nie będziemy ciągle korzystali ze smartfonu, który podczas podróży będzie nam służył tylko do utrzymania kontaktu ze znajomymi, sprawdzenia Facebooka i przeczytania 2-3 dłuższych tekstów, to bez problemu dociągnie do 4 dni pracy na jednym ładowaniu. Bardzo możliwe, że jedno ładowanie w zupełności wystarczy by móc zabrać Archosa na dłuższy weekendowy wyjazd.

Zdjęcia mogłoby być lepsze, głośnik jest naprawdę głośny

Jeśli planujecie wrócić z wakacyjnego wyjazdu z masą fotek, to Archos nie będzie optymalnym wyborem. Zabierzcie dodatkowo cyfrowy aparat lub drugi smartfon, coś z górnej półki z dobrą kamerą. Zastosowany obiektyw ma rozdzielczość 13 MP. Zdjęcia wykonywane przy dobrym świetle są średniej jakości, zarówno pod względem odwzorowania kolorów, jak i szczegółów. Kamera ma tendencje do prześwietlania wybranych zdjęć, a także czasami możemy zrobić zdjęcie o wyblakłych kolorach.

Obraz
  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Autofocus mógłby działać minimalnie sprawniej, zwłaszcza w urządzeniu, które może być wykorzystywane do robienia zdjęć w ruchu. Poważniejsze zastrzeżenia do jakości pojawiają się przy gorszych warunkach oświetleniowych, tym bardziej, że dioda doświetlająca do mocnych nie należy. Przy braku dobrego światła zdjęcia widocznie jeszcze bardziej tracą na uroku.

Obraz
  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Zastosowanie głównej kamery Archosa oraz tej przedniej mającej 5 MP widzę przede wszystkich w serwisach społecznościowych, a zwłaszcza w tych wszystkich relacjach wzorowanych na aplikacji Snapchata. Pancerny smartfon powinien idealnie sprawdzić się do prowadzenia relacji z wycieczki po górach czy nawet wypadu nad wodę. Sama jakość zdjęć powinna wówczas być w zupełności wytaczająca.

Głośnik został umieszczony z tyłu, a więc w nie najlepszym miejscu. Co najważniejsze, gra on bardzo głośno, to jeden z głośniejszych głośników w smartfonach. Nie gra idealnie czysto, gubi się w dawkowaniu niskich tonów, ale przecież na wyjeździe zawsze możemy sięgnąć po zewnętrzny głośnik. Ważne jednak, że usłyszymy, że ktoś do nas dzwoni.

Podsumowanie: twardziel o średnim wnętrzu

Pod względem specyfikacji czy jakości oferowanych zdjęć Archos 50 Saphir jest typowym średniakiem. W jego cenie kupimy urządzenia zgrabniejsze, mające lepszy wyświetlacz, wydajniejszy procesor i lepsze kamery. Jednakże te wszystkie urządzenia polegną tam gdzie Archos sprawdzi się idealnie. Ten smartfon będzie perfekcyjnym kompanem w trudniejszych warunkach, w tym także w wakacyjnych wyjazdach.

Archos 50 Saphir wytrzyma upadek, odnosząc tylko drobne uszkodzenia. Upadek do wody nie skończy się jego końcem. Podniesiemy go tylko, otrzemy i dalej będziemy mogli z niego korzystać. Dodatkowo posiada on akumulator, który bez większego trudu wytrzyma kilka dni bez ładowarki, zapewniając nam kontakt ze znajomymi podczas weekendowego wyjazdu poza miasto.

Obraz

Archos nie jest konkurencją dla tych wszystkich kruchych i smukłych smartfonów, to pancerny model mający sprawdzić się w bardziej ekstremalnych warunkach, a to wychodzi mu naprawdę dobrze i jak najbardziej pod tym względem zasługuje on na wysoką ocenę.

Plusy
  • Pancerna obudowa
  • Tworzywo sztuczne o fakturze przypominającej gumę
  • Wysoka wytrzymałość na uszkodzenia
  • Przetłoczenia zmniejszające szanse na przypadkowe wysunięcie się z dłoni
  • IP68
  • Zaślepki chroniące przed wodą i piaskiem
  • Akumulator mogący zapewnić kilka dni pracy
  • Naprawdę głośny głośnik
  • Ekran "tylko" HD jest tutaj zaletą
  • Sprawna i stabilna praca Androida
Minusy
  • Ekran chroniony przez szkło Gorilla Glass 4
  • Palcowanie się warstwy chroniącej wyświetlacz
  • Niezbyt wydajna specyfikacja
  • Brak wygodne dostępu do funkcji latarki
  • Dioda doświetlająca mogłaby być mocniejsza
  • Jakość zdjęć w gorszym świetle
  • Przestarzała wersja Androida

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (27)