Czy odróżnisz Times New Romana od jego odpowiedników? Amerykańskie sankcje uderzyły w rosyjskiego Linuksa

Czy odróżnisz Times New Romana od jego odpowiedników? Amerykańskie sankcje uderzyły w rosyjskiego Linuksa

Czy odróżnisz Times New Romana od jego odpowiedników? Amerykańskie sankcje uderzyły w rosyjskiego Linuksa
13.12.2016 13:47, aktualizacja: 14.12.2016 09:50

Czym zastąpić Times New Roman? Ta stworzona w 1932 rokuszeryfowa czcionka za sprawą systemów Windows opanowała świat –i to mimo tego, że jest czcionką niewolną, należącą do firmyMonotype Imaging. By legalnie z niej korzystać, należy nabyćodpowiednią licencję – tyle że nie każdy taką licencję dostaćmoże. Przekonali się o tym ostatnio rosyjscy deweloperzy systemuAstra Linux, którym amerykański właściciel praw do Times NewRomana pokazał otwarcie figę z makiem.

Na początku grudnia rosyjskie Ministerstwo Komunikacji spotkałosię z twórcami Astry Linuksa z firmy RusBitTech, aby wyjaśnićbrak w systemie fontów Times New Roman i innych popularnych fontówWindowsa, wykorzystywanych powszechnie w urzędowych dokumentach. Odczasu ogłoszenia w 2010 roku migracji w rosyjskich urzędach zsystemów Windows na własne dystrybucje linuksowe, AstraLinux jest jednym z zalecanych oficjalnie systemów. Wykorzystujesię go nawet w tym nowym Narodowym Centrum Obrony RosyjskiejFederacji.

Deweloperzy Astra Linuksa podkreślają swoją dbałość okwestie licencyjne, zarówno GPL i innych licencji open source, jak itych związanych z niewolnymi rozwiązaniami. Dlatego oficjalniewystąpili do Monotype Imaging o licencję na dystrybucjępopularnych fontów z Windows, niezbędnych do tego, by dokumentytworzone w Microsoft Office dobrze wyglądały na Linuksie.

Jak wyjaśnia Jurij Sosnin, szef zespołu deweloperskiego AstryLinuksa, Monotype Imaging początkowo się w ogóle nie odzywało.Gdy się już odezwało, to zażądało kwoty wręcz astronomicznej.Za pakiet z fontami Times New Roman, Arial, Courier New, Tahoma iVerdana na jednym stanowisku z linuksowym systemem Amerykaniezażądali 650 euro.

Po dłuższych negocjacjach udało się zbić cenę do 130 euro zamniejszy zbiór fontów, ale to wciąż była absurdalnie wysokacena, tym bardziej, że normalnie Monotype Imaging oferowało innymklientom licencje w cenie 3-4 euro za stanowisko. Najwyraźniejnie chcieli otwarcie odmówić, w nadziei że wysoka cena nasodstraszy – stwierdził Sosnin.

A jednak nie odstraszyło to Rosjan. Gdy widać było, że nieustępują w chęci zakupu, Monotype Imaging w ostatniej chwilizerwało negocjacje. Według informacji przedstawionych przezdziennik Kommersant, powodem miały być sankcje przeciwko rosyjskimfirmom, które realizują projekty dla rosyjskiego ministerstwaobrony. Dowodem współpracy miał być udział RusBitTechu worganizacji międzynarodowego salonu lotniczego i kosmicznego MAKS, wmieście Żukowskij pod Moskwą.

W tym wszystkim niewyjaśniona pozostaje rola microsoftowegoprojektu Corefonts for Web, który choć zarzucony oficjalnie w 2002 roku,wciąż pozwala legalnie pozyskać fonty takie jak Andale Mono,Arial, Arial Black, Comic Sans MS, Courier New, Georgia, Impact,Times New Roman, Trebuchet MS, Verdana oraz Webdings jako freeware –warunkiem jest zachowanie oryginalnego formatu i nazwy pliku podczasdystrybucji. Oznacza to, że wystarczy prostyskrypt, za pomocą którego użytkownik może pobrać paczkiMicrosoftu i przekonwertować je już u siebie do postaci TrueType(TTF).

Twórcy Astra Linuksa piratami nie są, więc zdecydowali sięprzygotować własne fonty – odpowiedniki Timesa New Romana iinnych fontów Monotype Imaging. We współpracy z firmą Paratypepowstały wolne fonty PT Astra Sans i PT Astra Serif, alenajwyraźniej nie wyglądały one idealnie, skoro sprawa zmartwiłaMinisterstwo Komunikacji.

Inaczej do sprawy podeszli deweloperzy innej znanej rosyjskiejdystrybucji, ROSA Linux. Szef tego projektu Siergiej Aleksandrowpowiedział, że nigdy nawet nie starał się o pozyskanie licencjina fonty z Windowsa. Zamiast tego w dystrybucji wykorzystuje sięwolne fonty z LibreOffice, z rodziny Liberation. W założeniu tenzestaw (Liberation Sans, Sans Narrow, Serif i Mono) ma byćwymiarowym odpowiednikiem komercyjnych fontów Monotype, który wprzeciwieństwie do wolnych fontów DejaVu przypomina Ariala, Timesaczy Couriera także wyglądem.

Obraz

Podstawowe pytanie brzmi jednak: czy faktycznie wyglądTimesa jest aż tak unikatowy, że nie da się zastąpić tych fontów innymi? Mamy dla Was zabawę: Na powyższym obrazku widać pięć zapisów zdania pchnąć w tę łódź jeża lub ośm skrzyń fig wykonanych za pomocą pięciu różnych fontów. Jeden z nich to Times New Roman z odlewni Monotype Imaging, pozostałe to fonty dostępne na wolnych licencjach. Czy jesteście w stanie wskazać, które zdanie zapisane jest z użyciem Times New Romana? Głosujcie w ankiecie, wieczorem ujawnimy prawidłowe wyniki, zobaczymy, na ile różnice są dla ludzi oczywiste.

AktualizacjaOto pięć fontów, które zastosowaliśmy w naszym quizie. Jak widzicie, Times New Roman był drugi w kolejności. Sądząc po Waszych odpowiedziach, krój Timesa jest świetnie znany, 41% nie dało się zmylić. Sądząc jednak po wynikach Titusa i Nimbusa, można byłoby uznać je za bardzo dobre odpowiedniki Times New Romana.

Obraz

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (86)