InFamous

Redakcja

29.05.2009 13:11, aktual.: 01.08.2013 01:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niemal każdy z nas w młodości pragnął zostać ugryziony przez radioaktywnego pająka, czy też napromieniowany - co w konsekwencji dałoby mu nadprzyrodzone moce. Nie inaczej było w moim przypadku, dlatego, gdy tylko na rynku pojawia się tytuł, który wrzuca gracza w buty super bohatera, zacieram ręce i rozpoczynam pertraktacje z już uodpornionym na mój płacz i zgrzytanie zębami naczelnym. Co ciekawe, nie śledziłem kolejnych faz produkcji najnowszego dzieła Sucker Punch, gdyż szczerze powiedziawszy z początku tytuł kompletnie mnie nie zaciekawił, a główny bohater ciskający piorunami nie pochodził z rodziny Marvela czy DC, także raczej wzbudzał mój śmiech niż podziw. Jednak gdy gra trafiła w moje ręce doszedłem do wniosku, że byłem głupi praktycznie już na starcie skreślając InFamous.

Historia Cole'a McGratha zaczyna się podobnie jak setki innych opowieści z superbohaterami w roli głównej - od tragedii. Mężczyzna pracował jako rowerowy kurier, rozwożąc przesyłki na terenie fikcyjnego Empire City. W pewien feralny dzień taszczona akurat przez bohatera paka wybucha równając z ziemią sześć ulic i zabijając setki osób. Co dziwne, będący w epicentrum potężnej eksplozji Cole odnosi niewielki uszczerbek na zdrowiu, niemniej na kilka dni zapada w śpiączkę. Gdy się budzi, okazuje się, że cała niecodzienna sytuacja obdarzyła go umiejętnością kontroli nad prądem. Jednak jak szybko wychodzi na jaw katastrofa uczyniła potężniejszym nie tylko jego...

Sucker Punch przy tworzeniu tytułu wzorowało się na przeróżnych komiksach i widać to już po pierwszych chwilach spędzonych z InFamous. Po scenie eksplozji przygotowanej na silniku gry wita nas intro w formie statycznych obrazków, które pokrótce przedstawia wydarzenia mające miejsce w czasie, gdy Cole był w komie. Niegdyś świetnie prosperujące Empire leży obecnie w ruinie otoczone wysokim murem i trawione przez rosnącą w szalonym tempie przestępczość oraz tajemniczy wirus. Na skutek wybuchu na terenie trzech wysp składających się na metropolię niegdyś niegroźni bezdomni i drobne rzezimieszki zyskali nadprzyrodzone moce, tworząc kolejno gangi żniwiarzy, ludzi ziemi i synów pierworodnych.

Obraz

Tak oto w wielkim skrócie wygląda świat, po którym przychodzi nam się poruszać. Jak wspominałem, niefortunny wypadek obdarzył Cole'a niezwykłymi umiejętnościami, a jak mawiał wujek Petera Parkera "wielka moc, to równie wielka odpowiedzialność". To doskonale znalazło odwzorowanie w grze. Kładziony tu jest mocny nacisk na często trudne decyzje podejmowane przez gracza. Sucker Punch pozwoliło nam zdecydować, czy heros podąży drogą światła, czy też wręcz przeciwnie, tworząc na potrzeby tego system karmy. I tak każda niemal, nawet najmniejsza czynność naszego podopiecznego będzie wpływała na jego wygląd zewnętrzny oraz to, jak postrzega go inny, niemy bohater opowieści - Empire City.

[break/]Metropolia zdaje się czerpać garściami z zeszytów autorstwa Franka Millera i Alana Moore'a, gdzie często brud, smutek, cierpienie i depresja były głównymi elementami otoczenia. Bogate w detale Empire niemal na łopatki rozkłada choćby znane z Grand Theft Auto Liberty City. Miasto w InFamous w każdym detalu pokazuje, jak wybuchowa przesyłka McGratha odbiła się na życiu obywateli. Szarobure domy z zabitymi oknami, pozamykane sklepy i zaniedbane parki to jedynie niektóre szczegóły otaczającego nas krajobrazu. Niemniej mimo to ulice Empire nie są opustoszałe. Na przechodniów trafiamy niemal co krok, a oni zależnie od karmy Cole'a różnie na niego reagują.

Obraz

Skupienie się na mieście w początkach recenzji nie jest przypadkowe - to ono gra właściwie tutaj pierwsze skrzypce i to właśnie je zamieszkują ludzie, którzy jak nigdy, właśnie teraz potrzebują prawdziwego bohatera. Kiedy staniemy po stronie dobra, przechodnie będą wielbić nas jak idola, przykładowo zatrzymując, abyśmy poświęcili im chwilę na pamiątkową fotkę, czy też pomogli złapać kieszonkowca. W zamian, gdy będziemy w tarapatach, autochtoni staną za nami murem rzucając w naszych przeciwników wszystkim, co im akurat wpadnie w rękę. Gorzej, kiedy gracz zdecyduje się wykorzystać moc do własnych, niecnych celów - wtedy te same kamienie i butelki polecą w jego stronę. A Empire City pogrąży się w jeszcze większym chaosie.

Obraz

Warto wspomnieć o tym, że (anty)bohater do dyspozycji ma aż 16 mocy i niemal każda posiada możliwość ulepszenia, przez co zadawać będzie jeszcze większe obrażenia. Niestety przez karmę i konieczność opowiedzenia się po jednej ze stron nie uświadczymy ich wszystkich równocześnie - będąc dobrym nie nauczymy się na przykład Łuku Energetycznego, a złego Cole'a ominie umiejętność Fali Przeciążenia. Reszta zdolności nie różni się znacznie między sobą, chociaż śmigając czarnym charakterem zdawało mi się, że moje pociski były bardziej destrukcyjne...Dodatkowo w arsenale znajdą się na przykład tworzone przy pomocy prądu granaty, a przeciwników będących bardzo daleko usuniemy skondensowanym, precyzyjnym piorunem.

[break/]Jednak, niczym baterie w konsolowym padzie, tak i nasz dzielny (były) kurier po niszczycielskim balecie będzie potrzebował doładowania. Tu z pomocą przychodzi wiele elementów architektonicznych miasta. Energię wyssiemy między innymi z akumulatorów w samochodach poruszających się po ulicach Empire City, klimatyzacji, którą znajdziemy na dachach obskurnych budynków, czy lamp wieńczących chodniki. Oaz samych obywateli - a oni, jak łatwo się domyśleć, niechętnie oddadzą utrzymujący ich przy życiu ładunek. Przez co Cole będzie musiał trochę się namęczyć zmuszając ich do darowizny. Prądu użyjemy też w służbie dobra reanimując rannych w czasie zamieszek przechodniów oraz ładując podziemne stacje, które przywrócą napięcie w danej części wyspy.

Obraz

Miasto może nie należy do największych w grach wideo, lecz przejście z jednego końca na drugi pieszo spokojnie zajęłoby kilkanaście minut zwykłemu śmiertelnikowi. Skoro do naszej dyspozycji oddano tak dużą przestrzeń, ekipa z Sucker Punch musiała wymyślić sposób, aby podróżowanie było dla gracza miłe, przyjemne i nie nużyło. Cole nie zasiądzie za kierownicą samochodu lub sterami samolotu, za to do transportu swojego naelektryzowanego ego spokojnie wykorzysta szyny kolei miejskiej czy linie wysokiego napięcia - po których w finezyjny sposób będzie się ślizgał. Fajnie, że heros "lepi się" do wszystkich powierzchni, wykorzystując nawet najmniejszą wypukłość do zaczepienia się - czy jest to parapet, framuga okna albo śruba w betonowej ścianie. Nad tym rozwiązaniem studio pracowało aż dwa lata, dostosowując każdy element specjalnie pod parkourowy sposób poruszania się Cole'a. Jego ruchy mogą śmiało konkurować z Altairem z Assassin's Creed. Tak, otwarty teren Empire City zdaje się być wielkim placem zabaw.

Obraz

Wizualnie produkcja nie odbiega znacznie od obecnych standardów pozycji dostarczanych na PlayStation 3. Otoczenie zmienia się dynamicznie, a lekkie spadki płynności zauważyłem dopiero przy naprawdę konkretnej wymianie ognia (prądu) z okupującymi ulice gangami. Odpowiedzialne za grę studio zadbało nawet o takie szczegóły, jak spowodowane wyssaniem energii przez Cola gasnące latarnie, czy samochody. Przez zrezygnowanie z technologii skalowania tekstur gra niemal cały czas prezentuje się świetnie, a jedynie dogrywające się gdzieś hen daleko w tle elementy mogą popsuć zabawę gracza z wyczulonym okiem. Sucker Punch najwyraźniej chciało też trochę zaoszczędzić na pamięci - i tak czasami wpadniemy na samochody bez kierowców pojawiające się znikąd, czy też przechodnia z kulejącym AI.

[break/]Ostatecznie tytuł przyciąga przed ekran telewizora na około 30 godzin. W tym czasie przejdziemy główny wątek gry, a ponadto wytrwali pobawią się przy przygotowanych przez Sucker Punch 70 zróżnicowanych misjach pobocznych, neutralnych, odkrywających się w miarę postępu historii, plus 30 zadań karmy, w których będziemy mogli opowiedzieć się po stronie dobra lub zła. Poza tym po całej metropolii porozrzucanych jest jeszcze 350 napromieniowanych odłamków po wybuchu, których uzbieranie zwiększy ilość energii, jaką będzie posiadał Cole, oraz 32 nagrania opisujące wydarzenia poprzedzające eksplozję. Zdecydowanie jest co robić.

Obraz

InFamous na nasz rodzimy rynek trafiło w pełni zlokalizowane, co cieszy - w końcu wciąż niewiele konsolowych produkcji przemawia do nas w języku polskim. Na szczęście gra nie została tak okrojona z wulgaryzmów jak Killzone 2 i Cole podobnie jak inni bohaterowie historii nie stronią od rzucania mocnymi epitetami, co jeszcze bardziej buduje klimat oraz uświadamia, że gra skierowana jest jedynie do osób pełnoletnich. Oczywiście przy przekładzie nie obyło się jednak bez wpadek i nie mam tu na myśli często źle tłumaczonych dialogów, ale przede wszystkim dobór aktorów podkładających głosy. I tak chociażby, niezależnie od tego, czy jesteśmy dobrzy, czy źli, Cole przez całą grę będzie mówił w bardzo mroczny, złowrogi sposób, zaś wspierająca nas przez telefon agentka Moya zdaje się z kolei być wyprana ze wszystkich uczuć. Niemniej strona audio stoi na bardzo wysokim poziomie, a główny motyw z gry - kawałek Silent Melody - szybko nie zniknie z mojego iPoda.

Obraz

Najnowsza produkcja Sucker Punch przykuła mnie do konsoli na bardzo długo i absolutnie nie uważam tego czasu za stracony. Silny nacisk emocjonalny na decyzje bohatera został ukazany niemal perfekcyjnie, zaś audycje w sklepach z artykułami RTV, czy też inni bohaterowie pojawiający się w historii Cole'a sprawiły, że pod koniec przygody zaczęło mi faktycznie zależeć na przyszłości mieszkańców Empire City. Często też kierując głównym bohaterem łapałem się na porównaniu go do słynnego plującego siecią człowieka pająka - co jest chyba najlepszą rekomendacją dla graczy, którzy po InFamous spodziewają się mocnego tytułu z obdarzonym nadnaturalnymi zdolnościami bohaterem. Warto.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także