Virtua Tennis 3

Redakcja

24.05.2007 19:01, aktual.: 01.08.2013 01:56

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niesamowita szybkość, refleks i siła uderzenia - podobno tym powinien charakteryzować się dobry tenisista. Prawdziwy mecz na profesjonalnym poziomie jest niezwykle agresywny i przede wszystkim widowiskowy. Gracze na PC nie mieli dotąd zbyt wielu okazji, aby doznać chociażby namiastki tego sportowego fenomenu na własnym blaszaku. Szansę na sprawdzenie się na kortach całego świata daje im teraz firma SEGA, która właśnie przerzuciła z konsol na komputery osobiste jeden ze swoich miodnych tytułów, czyli Virtua Tennis 3.

Gra oferuje nam kilka trybów zabawy, co oczywiście żadną nowością nie jest. Da się rozegrać pojedynczy meczyk, turniej lub przyciąć w jedną z wielu minigierek przygotowanych przez twórców. Kwintesencją Virtua Tennis 3 jest jednak tryb kariery. Tutaj możemy naprawdę zaszaleć i spróbować zakosztować życia profesjonalnego tenisisty. Rozpoczynamy od stworzenia naszego zawodnika. Oprócz tak oczywistego wyboru jak płeć czeka nas jeszcze wiele decyzji, mniej lub bardziej ważnych – co ciekawe, duża część gier fabularnych nie oferuje nam takiej ilości opcji przy tworzeniu naszej postaci. Podobieństwa między VT 3, a RPGami nie kończą się jednak tylko na kreacji wirtualnego alter ego, o czym później. W każdym razie, kiedy już będziemy wstępnie usatysfakcjonowani naszym zawodnikiem wybrać będziemy musieli również takie rzeczy, jak sposób, w jaki będziemy serwować, czy odbierać piłki. Jeszcze tylko należy przejrzeć dostępny sprzęt oraz kolory ubranek i możemy ruszyć na podbój tenisowego świata.

Obraz

Naszym oczom ukazuje się ziemski glob, na należy gdzieś umieścić domek tenisisty, chociaż wybór miejscówki nie ma w zasadzie znaczenia, jeśli o grę chodzi. Rezydencja jest po to by tu odpocząć biorąc wolne od secików i treningów, spożyć napój energetyczny lub wybrać się na wielce zasłużone wakacje pod parasolem, gdzieś na tropikalnej wyspie - to i owszem, ma wpływ na wytrzymałość naszego zawodnika. Jeśli zapomnimy o fakcie, iż gracz nie jest po prostu robotem grającym w tenisa, możemy na przykład nabawić się kontuzji. Przykra sprawa, bo na jakiś czas wypadamy wtedy całkowicie z obiegu. Dalej, na mapie świata wybieramy sobie odpowiedni turniej lub mecz, który mamy ochotę rozegrać. Na samym początku musimy zadowolić się jedynie minigierkami i szkółką tenisową, dzięki której podniesiemy nasze umiejętności. Właśnie tutaj wchodzą wspomniane wcześniej elementy lekko RPGowe - nasza postać opisana jest przez odpowiednie współczynniki, określające na przykład siłę serwisu, szybkość odbioru, czy pracę nóg tenisisty. Biorąc udział w treningach i bawiąc się minigierkami podnosimy statystyki różnorakich cech, dzięki czemu nie tylko stajemy się coraz lepsi, sprawniejsi i silniejsi, ale również rozpoczynamy powoli polepszać naszą pozycję jako profesjonalnego tenisisty. To z kolei umożliwi nam w końcu rozpoczęcie prawdziwej gry.

[break/]Mecze rozgrywane w VT 3 są, tak jak prawdziwy tenis, niezwykle szybkie. Nie mamy czasu na rozglądanie się po smakowicie wykonanym otoczeniu, bo musimy maksymalnie skupić się na tym, co dzieje się na korcie. Początkowe mecze nie należą do najtrudniejszych. Zazwyczaj można wygrać je po prostu podbiegając po jakimś czasie do siatki i odpowiednio smeczując piłeczkę w miejsce, do którego nasz przeciwnik nie zdąży dobiec. Im dalej w las, tym jednak naturalnie trudniej. Zaawansowany przeciwnik nie wybacza już takich naszych błędów jak lekki serwis, czy odbicie prosto pod nogi. Na całe szczęście, jeśli zdarzy się nam rozgrywać mecz w debla nie musimy bać się, że gracz komputerowy po naszej stronie będzie celowo gorszy od przeciwnika - zazwyczaj reprezentuje on podobny poziom, jeśli nawet nie lepszy.

Obraz

Mecze są, jak już wspomniałem, dynamiczne i agresywne. Na całe szczęście przeniesiony z konsol na PC VT 3 całkiem sprawnie spisuje się w kwestii klawiszologii. Pad jest tutaj najbardziej logicznym wyborem, acz da się oczywiście grać na klawiaturze. Za pomocą trzech przycisków kontrolujemy nasze odbicie. Możemy uderzyć bardzo precyzyjnie, lecz siła takiego uderzenia na pewno nie zrobi dziury w nawierzchni - to przydaje się szczególnie, gdy chcemy zaskoczyć przeciwnika bardzo dokładnym strzałem. Silniejsze odbicie nie jest już tak celne, ale czyni cuda kiedy wiemy, że oponent nie zdąży dobiec na drugą stronę kortu. Na sam koniec zostaje lob, który w zasadzie prawie nie jest używany w grach przeciwko komputerowi, gdyż niemal zawsze zdąży on dobiec do tak odbitej piłki i skutecznie ją przysmeczować. Trochę to dziwi, ale cóż, taki jest wybór twórców. Wszystko odbywa się bardzo szybko i nawet przy użyciu klawiatury nie mamy znacznych problemów w oddanie strzału w wybranym przez nas kierunku.

Obraz

Zupełnie inną historią są zakręcone mini gierki - na samym początku gracz będzie nimi z pewnością całkowicie zaskoczony. Należy na przykład starać się oddać na tyle precyzyjne strzały, aby strącić beczki odpowiedniego koloru ustawione w piramidę. To jednak dopiero przedsmak tego, co nas czeka - całkowicie orze czaszkę gra, w której musimy zbierać spadające z rampy jabłuszka, jednocześnie omijając... ogromne piłki tenisowe. Mało realistyczne, lecz nauczy nas to odpowiedniego reagowania na korcie oraz poprawi szybkość. A co powiecie na tenisową grę w bingo? Pomysłowość twórców naprawdę nie zna granic i trzeba im przyznać, iż naprawdę się postarali. Minigierki same w sobie stanowią świetną zabawę, ale przede wszystkim uczą zdrowych tenisowych nawyków, które z pewnością przydadzą się nam na wirtualnym korcie.

[break/]Grafika w Virtua Tennis 3 jest więcej niż piękna - ona prezentuje się po prostu niesamowicie. Wiadomo, w tego typu grze nie trzeba przeliczać jednocześnie setek tysięcy obiektów na ogromnej mapie, programiści mogli więc skupić się chociażby na odwzorowaniu detali. Efekt jest po prostu powalający. Wszyscy światowej klasy tenisiści zostali ukazani idealnie i tak naprawdę nie ma do czego się przy wykonaniu ich postaci przyczepić. Zawodnicy stworzeni przez gracza również nie odstają od ogólnego, bardzo dobrego poziomu. Na uznanie zasługuje również wierne odwzorowanie wszelkich ruchów na korcie, które są bardzo płynne oraz realistyczne. Zniewala ilość drobnych szczegółów - nie mam na myśli tylko śladów, które zostawia na nawierzchni wyjątkowo mocny smecz. Z nóg zbił mnie moment, w którym jeden z podających piłkę chłopaków zasłonił się przed uderzeniem! Równie pieczołowicie przygotowanych elementów jest naprawdę bardzo wiele, choć nie zawsze mamy czas im się przyjrzeć. Bo takie gapienie się na widownię, która wygląda i zachowuje się dokładnie jak powinna to robić na meczu tenisowym może doprowadzić do przegranego seta.

Obraz

Szacunek należy się również za oprawę dźwiękową. Co prawda nie mogę powiedzieć, żeby muzyczka stała na iście niesamowitym poziomie, gdyż jak w każdym tytule po kilku godzinach gry człowiek może się nią odrobinkę znudzić. Virtua Tennis 3 wyróżnia się jednak czymś innym. Po pierwsze, nasi zawodnicy wydają z siebie ogromną liczbę wszelkiego rodzaju krzyków, pomruków i innych dźwięków typowych dla tenisistów, co tworzy niesamowity klimat - czujemy się tak, jakbyśmy oglądali w telewizji transmisję z meczu. Dodajmy do tego jeszcze wszelkiego rodzaju odgłosy odbić i warstwa dźwiękowa na najwyższym poziomie gotowa. A wszystko to i tak blednie wobec prostego faktu, że Virtua Tennis 3 posiada prawdziwie mistrzowski komentarz. Nie chodzi mi tu o setki przygotowanych tekstów wykrzykiwanych do mikrofonu, ale o języki, w których są one wygłaszane. Gra nie oferuje nam jednej opcji językowej, zmienia się ona wraz z miejscem rozgrywania meczu!

Obraz

Spędziłem przy Virtua Tennis 3 wiele godzin wypełnionych prześwietną rozrywką. Trudno nazwać tą grę symulacją, co nie zmienia faktu, że jest ona megagrywalna. Tryb kariery nie składa się na szczęście tylko z samych turniejów, dzięki czemu aż tak szybko się nam nie znudzi, zaś jeśli namówimy do rozegrania kilku meczyków znajomych, to chyba nie musze tłumaczyć, iż tytuł ten nabiera nowego wymiaru? Grafika i dźwięk stoją na bardzo wysokim poziomie, aż trudno jest oderwać oczy od ekranu, a inwencja twórców, jeśli chodzi o minigierki również budzi respekt. Jak dla mnie VT3 czysty hit.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1)
Zobacz także