Tension

Redakcja

01.12.2008 10:41, aktual.: 01.08.2013 01:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nie wiemy gdzie jesteśmy i dlaczego to miejsce tak dziwnie wygląda - co wcale nie jest początkiem kolejnej historii, w której bohater budzi się wiedząc tylko tyle, że nic nie pamięta. Jest to opowieść o Niebycie, świecie gdzie wszystko jest inne, niż się wydaje; świecie złożonym z miejsc wprost z sennego koszmaru, jakby namalowanego przez mroczniejszą wersję Salvadora Dali, który uparł się na używanie tylko ciemnych kolorów. Jeśli jeszcze Was to nie przestraszyło, czytajcie dalej, a być może zdecydujecie się zagrać w Tension, jedną z dziwniejszych oraz bardziej niesamowitych produkcji ostatnich lat.

Temu reklamowanemu jako „survival horror” produktowi bliżej raczej do starych przygodówek z niesamowitych klimatem typu Myst. Nie uświadczymy tu hord zombiaków próbujących nas zjeść, ani tajemniczych wirusów dziesiątkujących populację. Celem gry jest wydostanie się, bądź umożliwienie komuś innemu ucieczki, ze świata przywodzącego na myśl Czyściec. Naszą wędrówkę rozpoczynamy od odwiedzenia wyspy bezimiennej Siostry, jednej z jedenastu mieszkających tutaj dziwnych, uwięzionych istot. Żyją one w komnatach, blokujących nasze przejście w głąb labiryntu. Musimy je do siebie przekonać (tak, czy inaczej), jeśli chcemy się wydostać z tego mrocznego wymiaru. Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, kiedy Niebyt nawiedzają Bracia, pół maszyny, pół ludzie, z którymi możemy się zaprzyjaźnić albo wręcz przeciwnie - walczyć.

Obraz

Od początku rozgrywki z naszego ciała ucieka barwa, życiodajna energia pozwalająca nam tutaj istnieć. Ona spaja ten świat w jedną, wykręconą całość, a jej zebranie wcale nie jest takie proste. Da się ją uzyskać poprzez skomplikowany proces zbierania limfy, następnie zmienianej w specjalnych organach (zwanych Sercami) w naerwę, a tej ostatecznie właśnie w barwę. Im więcej serc, którymi obdarowują nas siostry, tym więcej barwy możemy uzyskać. Skomplikowane? To jeszcze nic - spróbujcie połapać się w tym systemie, wiedząc, że każda minuta podróżowania między komnatami oznacza utratę zasobów życia. Na całe szczęście w pomieszczeniach czas stoi w miejscu, nie musimy się więc tu spieszyć.

[break/]Wszelkie wykonywane czynności również wymagają barwy. Siłę sprawczą w świecie Niebytu mają grafemy, znaki - zaklęcia, które wyrysowujemy na ekranie za pomocą myszki. Służą one do pomagania innym, czy tam ożywiania martwych drzew, albo także do robienia krzywdy – tutaj wszystko zależy tylko od nas. Jakby tego było mało, każda z barw odpowiada za jakąś cechę. Balansowanie ich zasobami i kolorami, które wypuszczamy w świat Niebytu, zmienia tak naszą postać, jak i całe otoczenie. To naprawdę niesamowity pomysł, choć przyznam się szczerze, że trzeba odrobinkę czasu, aby zrozumieć zawiłe mechanizmy rządzące tym systemem.

Obraz

Kłopot więc taki, iż na samym początku trudno jest się połapać, o co w tym wszystkim chodzi. Sama gra instruuje nas w każdej sprawie tylko raz i to nierzadko w dość niejednoznaczny sposób, skazujący gracza na bezcelowe tułaczki pomiędzy poszczególnymi komnatami, a więc marnowanie barw. Dołączona instrukcja i poradnik też nie zawsze są pomocne. Poszczególne etapy wędrówki nie zostały opisane na tyle jasno, byśmy wiedzieli, co mamy dalej zrobić - stąd pierwsze godziny zabawy spędzimy na zapisywaniu/wczytywaniu stanu gry i sprawdzaniu, co stanie się, jeśli zrobimy to albo pójdziemy tam. Dopiero po czasie zaczynamy na tyle dobrze orientować się w mechanice zabawy, że powoli wreszcie wyciągamy z tej zabawy przyjemność eksploracji świata Niebytu.

Obraz

W Tension nie spotkamy co prawda zbyt wielu postaci, ale Siostry oraz Bracia, którzy staną na naszej drodze, wykonani są nie tylko estetycznie, ale i po prostu ciekawie. Co prawda elementy "erotyczne", o których tak wiele mówiły hasła reklamowe, ograniczone są do Sióstr zdejmujących ubrania po tym, jak uda nam się przekazać im odpowiednie barwy, ale bardziej wymagający gracze zapewne odkryją, że oniryczny świat Niebytu wypełniony jest freudowskimi nawiązaniami przeznaczonymi. Scenografia za to przedstawia się imponująco i niepokojąco zarazem. Miejsca jak z koszmarów sennych, wypełnione umarłymi drzewami, przemykającymi cieniami oraz wykręconymi schodami robią ogromne wrażenie, nie uciekając się przy tym do wykorzystania prostych sztuczek w postaci supernowoczesnych efektów graficznych.

[break/]Przyjemnie zaskakuje oprawa audio, która składa się - uwaga, uwaga - w dużej części z czytanych wierszy i wygłaszanych poetyckim, głębokim głosem wypowiedzi. Można co prawda odrobinkę przyczepić się do specyficznej, hiperpoprawnej wymowy, która zwyczajnie może denerwować osoby przyzwyczajone do niechlujności mówionego języka codziennego, ale cóż - poezja czytana rządzi się swoimi prawami. Niepokojący klimat tylko wzmacniany jest przez szepty w tle, tym bardziej przerażające, że jak człowiek się w nie wsłucha, to nie ma problemów ze zrozumieniem tego, co starają się nam przekazać. Nie wiem jak w Waszym przypadku, ale mnie takie coś przyprawia o gęsią skórkę.

Obraz

Nie da się jednak nie zauważyć, że Tension stanowi tytuł mocno hermetyczny, przeznaczony dla osób na tyle upartych, że zechcą przebrnąć przez początkowe dwie, trzy godziny nauki skomplikowanego poruszania się po świecie Niebytu. Z pewnością odstraszy to większą część komputerowej braci, przyzwyczajonej do wyświetlanych co chwilę uwag o tym, iż aby przeskoczyć przeszkodę należy nacisnąć spację. Spokojne tempo tytułu, nawiązania do sztuki i artystyczna, oniryczna natura grafiki również nie przysporzą tytułowi tłumów fanów szybkiej, realistycznej oprawy wizualnej.

Obraz

Tension jest prawdziwym rodzynkiem na rynku gier opanowanym przez bijatyki, strategie i strzelanki. Klimatyczne, mroczne podejście do tematu niezbyt często eksploatowanego może i nie zaskarbi produkcji rzeszy entuzjastów próbujących kupić własny egzemplarz, ale na pewno spodoba się odrobinę bardziej wymagającym graczom. Pełne opanowanie poruszania się po Niebycie wymaga niewątpliwie pewnej wprawy, cierpliwości i chęci do parcia dalej, gdy nie wiadomo, co trzeba zrobić, lecz artystyczny aspekt pozycji z pewnością przyciągnie tych dorosłych, którym znudziło się już wygrywanie II Wojny Światowej i zabijanie najeźdźców z kosmosu. Tension trzeba chociaż zobaczyć, aby przekonać się, że fizycznie istnieją argumenty za tym, iż produkcje wideo potrafią być prawdziwą sztuką. No i w chwilach wytchnienia od onirycznych podróży zawsze możemy sobie przejrzeć załączony do gry tomik wierszy.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także