NATO przygotowuje się na wypadek cyberwojny
Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego rozpoczęła prace nad nową strategią dla Sojuszu, a powołani przez NATO eksperci przygotowali już pierwsze zalecenia dla opracowanych koncepcji. Ich wnioski są jednoznaczne - w razie zagrożenia NATO będzie zmuszone do walki w Internecie, a cyberwojna jest najbardziej prawdopodobną formą ataku wojskowego.
Atak cybernetyczny może być dla państw Sojuszu równie groźny co tradycyjna ofensywa morska lub lądowa 50 lat temu. NATO powinno więc rozpocząć współpracę z Unią Europejską, która ma spore doświadczenie w radzeniu sobie z atakami z Sieci. Szczególnej ochronie powinny podlegać światłowody oraz cała infrastruktura odpowiedzialna za prawidłowe funkcjonowanie Internetu. Należy rozbudować także systemy wczesnego ostrzegania przed cyberatakami i wzmocnić monitoring Sieci. Co więcej, konieczne wydaje się wyszkolenie specjalnych oddziałów szybkiego reagowania, które będą mogły być w każdej chwili wysłane w rejon ataku cybernetycznego. Wszystko to w połączeniu z pasywnymi i aktywnymi możliwościami obrony własnej przestrzeni wirtualnej powinno zapewnić bezpieczeństwo krajom NATO na najbliższe lata.
Zmiany w strategii NATO zostały wymuszone przez postępujący proces informatyzacji państw Sojuszu. Strategiczne znaczenie Internetu jako podstawowego narzędzia stosowanego w biznesie, komunikacji i dystrybucji informacji sprawia, że obrona bezpieczeństwa Sieci ma w dzisiejszym świecie kluczowe znaczenie. Światowe potęgi gospodarcze takie jak USA czy Chiny cały czas przygotowują się do podejmowania działań militarnych w Internecie.